Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Tak wielu się dzisiaj pobiera, nie wiedząc, jaką rolę odgrywa wiara w ich życiu małżeńskim.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
najmniejszy, bezinteresowny gest milosci.
Jezli zlapie sie ten "haczyk"
jest sie prawdziwym szczesciarzem,
bo Pan Bog tak wlasnie nas kocha.
Pomysł po prostu był absurdalny. To pokazuje, że wszelkie "proroctwa", objawienia i rewelacje trzeba poddawać krytycznemu osądowi Władzy Kościelnej, w tym sceptycznym teologom.
Przykład ubioru Jezusa jest zupełnie nieadekwatny, a pomysł, że Jezus modli się do swojej matki nie daje się utrzymać w sensie teologicznym.
Przypomina to oskarżenia pewnych protestantów, że niby katolicy uważają Matkę Boską za jakąś boginię. Z nauczaniem KK nie ma to oczywiście nic wspólnego, ale niestety jak widać ...
Niekoniecznie się modli do swojej Matki, a raczej ją pozdrawia, błogosławi, tak jak kiedyś Archanioł, który przecież przekazał jej słowo Boga.
Wychodząc z Kurii, wszedłem do krypty Katedry, ponieważ u góry w Katedrze prowadzono jakieś prace. W czasie modlitwy usłyszałem słowa,
- Tyś jest mój syn umiłowany.
Pomyślałem,
- Ale ci bije Jurek.
Kiedy jednak modliłem się dalej, otrzymałem pewność, że słowa te odnoszą się do mnie.
Wyszedłem cały skołowany z kościoła i kręciłem głową z niedowierzaniem.
Jeszcze jak dziś pomyślę o tym (11 lat), wydaje mi się to niesamowite.