O, rety, jakie to straszne! Resort finansów zamierza dobrać nam się do kawy.
Jeśli my się nie damy podzielić, nie będzie podziału. To nie jest wezwanie do tych, którzy dzielą. To jest wezwanie do wszystkich, którzy czują się dzieleni.
W Libanie Benedykt XVI „uciekł do przodu” od wszelkiej maści polityków i politykierów, ukazując jedyną sensowną drogę, prowadzącą do pojednania ludzi różnych kultur i religii.
Drażliwe, drapieżne, świetne kompozycje - mówią o obrazach księdza Andrzeja fachowcy. On sam, zarzeka się, iż na malarstwie się nie zna. Ot, po prostu maluje....
To nie jest krzyk bezradności. To świadomość, że nasza siła nie jest w nas. Jest nią Bóg. To świadomość, że zwycięstwo Boga dokonało się na krzyżu, nie w walce zbrojnej.
Papież jedzie do Libanu. Tymczasem w regionie jest co raz niespokojniej. Po doniesieniach (niekoniecznie prawdziwych), że twórcą antyislamskiego filmu jest chrześcijanin, może być jeszcze goręcej.
Starzy pamiętają a młodzi w zasobach Internetu poszukać muszą. Albo z pamiątek rodziców stare płyty winylowe odgrzebać.
Ateiści postanowili zabłysnąć. Powieszą swoje billboardy z hasłem "pazurem". Ale to hasło to minimalizm pełną gębą.
Pomysłowi powrotu do podstawowych zasad katolickiej nauki społecznej trzeba by tylko przyklasnąć. Obawiam się tylko, że inercja systemu jest zbyt wielka…
Mówimy wiele o nowej ewangelizacji. Warto pamiętać, że najpierw często trzeba człowieka oswoić, potem usłyszeć, a dopiero na końcu przynieść mu Chrystusa, który go wyzwoli od lęku, rozpaczy i samotności.