"Braci muzułmanów..."??? Braterstwo może być biologiczne lub duchowe. Muzułmanie, którzy nienawidzą Chrystusa i chrześcijan, nie wierzą także w Boja w Trójcy jedynego nie są żadnymi naszymi braćmi! Czy autor artykułu ma czytelników za głupków, czy po prostu stosuje Goebbelsowską zasadę "Kłamcie, kłamcie, kłamcie - zawsze coś z tego zostanie!"
A nie wydaje się Panu, Bolku, że skoro każdy człowiek został stworzony przez Boga, to w rezultacie jesteśmy braćmi? Nawet jeżeli niektórzy nie przyjmują tego do wiadomości lub wręcz Ojca się wypierają... Zresztą nawet w naszych , ludzkich relacjach, też czasem jest podobnie, że ktoś własnego ojca nie przyjmuje do wiadomości...
Idąc tym tropem można "braćmi" nazwać... demony, bo i one są bożymi stworzeniami. Albo kamień, drzewo i marchewkę, bo też są stworzeniem. Nie można znaczenia słowa "brat" rozciągać w nieskończoność, bo dojdziemy do absurdu. Do pewnego momentu jest "brat" a dalej już nie. Braterstwo zakłada jednak jakieś pokrewieństwo - wspólny cel, poglądy, dążenia, zainteresowania etc. Im mniej wspólnego tym mniej braterstwa.
No i nic na siłę, czyli nie właźmy im w... bo się ośmieszamy. Oni nie ubiegają się o nasze względy, ani nasze "braterstwo". My jesteśmy "niewierni", a niewiernych trzeba wyeliminować.
No i nic na siłę, czyli nie właźmy im w... bo się ośmieszamy. Oni nie ubiegają się o nasze względy, ani nasze "braterstwo". My jesteśmy "niewierni", a niewiernych trzeba wyeliminować.