Abp Sławoj Leszek Głódź zwrócił uwagę na niską frekwencję w tegorocznych wyborach parlamentarnych. „Po 20 latach spodziewałem się, że ta frekwencja będzie wzrastać” – powiedział w rozmowie z KAI. Przypomniał też, że w trudnych czasach, w dobie nadchodzącego kryzysu, przy zachwianiu harmonii społecznej Kościół jest zawsze jest czynnikiem stabilizującym, a hasła wyborcze o ateistycznym państwie nikomu nie służą
Zdaniem abp. Głódzia, przyczyn niskiej frekwencji można upatrywać m.in. w ordynacji wyborczej, przez którą o kształcie Polski decydują duże miasta, co powoduje, że wyborcy nie czują potrzeby głosowania. Metropolita gdański upatruje w tym niebezpieczeństwo podziału Polski na tę z dużych ośrodków, gdzie koncentruje się biznes i media oraz całą resztę, która będzie „tłem i ogonem”. – W dalekiej perspektywie to niebezpieczny objaw podziału, bo w jednym narodzie powstaje dualizm, który wpływa na kształt państwowości – przestrzega arcybiskup.
Zaznaczył, że w dobie nadchodzącego kryzysu i zachwiania harmonii społecznej, gwarantem jedności ma być prezydent i związki zawodowe, ale nie należy zapominać, że Kościół w takich przypadkach również jest czynnikiem stabilizującym. Dlatego hasła o państwie ateistycznym, świeckim, które naruszają umowy międzynarodowe i konstytucję, nie wróżą niczego dobrego. – Mamy tego świadomość, ale nie mamy lęku, przeżyliśmy już tak wiele, te straszaki i upokorzenia nikomu nie służą – powiedział.
Pytany o dobry wynik Ruchu Palikota w wyborach, abp Głódź stwierdził, że nie przeceniałby tego wyniku. – To sprawa bardzo złożona, wynikająca także z gry w łonie samych partii, ale oczywiście to nie wyborcy z Afganistanu czy Arabii Saudyjskiej głosowali na Palikota, tylko nasi wyborcy, co odzwierciedla przekrój społeczeństwa. Jednak ziemia nie zadrży, a słońce z tego powodu się nie zaćmi” – powiedział.
Jako współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu abp Głódź zapewnił, że nie przewiduje zmian w oficjalnych spotkaniach Komisji. Problemy, którymi ona się zajmuje pozostają te same i nadal do rozwiązania są kwestie rodziny i ochrony życia, wychowania i relacji państwo-Kościół. – Przede wszystkim są do rozwiązania problemy społeczne i ekonomiczne a nie te ideowe, nasycone hasłami nienawiści i niezgody – powiedział abp Głódź.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.