Przejmujące wspomnienia okresu narodowego socjalizmu i drugiej wojny światowej są nieodłączne dla obecnej wizyty Benedykta XVI w Niemczech.
Zwraca na to uwagę ks. Federico Lombardi w swoim cotygodniowym komentarzu radiowym. Zdaniem watykańskiego rzecznika nie da się tej pamięci uniknąć, jeśli się odwiedza Berlin. Potwierdzają to słowa samego Papieża skierowane do przedstawicieli wspólnoty żydowskiej, a także wymowny dar stołecznej diecezji dla Ojca Świętego – obraz przedstawiający ponury widok więziennego okna Ploetzensee, miejsca kaźni trzech tysięcy niemieckich opozycjonistów zamordowanych przez hitlerowców.
„Ale to właśnie męczennicy okresu nazizmu są jasnym światłem, które wciąż świeci i inspiruje budowanie przyszłości – powiedział ks. Lombardi SJ. – Prezydent federalny przypomniał troje z nich, precyzyjnie dobranych: Lichtenberga, proboszcza katolickiej katedry w Berlinie, Bonhoeffera, wielkiego teologa protestanckiego oraz Edytę Stein, córkę narodu izraelskiego, która została katolicką zakonnicą i zginęła w Auschwitz. Ekumenizm męczenników jest świadectwem, z którego współczesny ekumenizm może czerpać entuzjazm i głębię. Dawać świadectwo o Bogu i Jezusie Chrystusie za cenę życia: czyż trzeba solidniejszej i żywszej podstawy, by podjąć i kontynuować tę drogę w nadziei na jedność, która nie należałaby tylko do historii, ale i do przyszłości?” – powiedział watykański rzecznik prasowy.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.