O politykę chroniącą ludzkie życie i rodzinę zaapelował do nowych władz prymas Peru. Kard. Luis Cipriani wystosował specjalne przesłanie radiowe w związku z objęciem 28 lipca urzędu przez nowego prezydenta Ollantę Humalę. Purpurat napiętnował „obce siły”, które próbują realizować własne cele na terenie Peru, w tym legalizację aborcji, eutanazji, upowszechnienie ideologii gender i innych pomysłów godzących w rodzinę.
„Nie możemy zrównywać w prawach tego, kto zabija, z tym, kto sprzyja życiu; tego, kto pomaga bliźniemu, z tym, kto go okrada; tego, kto troszczy się o ognisko rodzinne, z tym, kto je porzuca” – stwierdził metropolita Limy. Zaapelował też o ludzki i moralny wymiar życia społecznego i gospodarczego zaznaczając, że ważny jest wzrost produktu narodowego, jednak człowieka nie wolno sprowadzać do roli „konsumpcyjnej maszyny”. Dotyczy to również edukacji młodego pokolenia, bez czego nie da się zapewnić w kraju bezpieczeństwa czy ograniczyć narkomanii.
Osobne przesłanie na dzień inauguracji prezydentury, który zbiega się ze świętem niepodległości, wydał peruwiański episkopat. Skupiono się w nim na wyzwaniu, jakim jest integralny rozwój kraju, wymieniając takie dziedziny, jak ochrona zdrowia, wyżywienie, zaopatrzenie w wodę, mieszkalnictwo czy zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Biskupi zwrócili też uwagę na potrzebę ochrony środowiska oraz dania szansy rozwoju tym, którzy do tej pory takich możliwości byli pozbawieni. Wymaga to społecznego dialogu i rozwiązania istniejących konfliktów grupowych. „Liczymy na wzmocnienie podstawowych dla ojczyzny wartości: demokracji, praworządności, dobra wspólnego, sprawiedliwości, odpowiedzialności oraz integracji społecznej” – napisali biskupi Peru.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.