W nigeryjskim stanie Plateau porwano dwóch klaretynów: Kena Kanwę i Jude Nwachukwu. Obaj pracowali w parafii św. Wincentego a Paulo. Wciąż nie wiadomo, jaka grupa stoi za napadem.
Stan Plateau leży w środkowej Nigerii i od długiego czasu jest niespokojnym miejscem. W grudniu doszło tam do masakr w Boże Narodzenie, w których zginęło ok. 200 osób. Następnie regularnie miały miejsce kolejne walki, które niosły z sobą wiele ofiar śmiertelnych. Za ataki w Plateau odpowiadają pasterze Fulani.
Destabilizacja tego stanu to tylko jeden z przejawów braku bezpieczeństwa w Nigerii. W całym kraju dochodzi do porwań, w wielu miejscach rozwinęły się grupy terrorystyczne i bandyckie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.