Kardynał Stefan Wyszyński był wielkim Europejczykiem, któremu należała się Pokojowa Nagroda Nobla – powiedział historyk dr Piotr Łysakowski podczas międzynarodowej konferencji naukowej o Prymasie Tysiąclecia.
Dr Łysakowski, który jest znawcą relacji polsko-niemiecko-rosyjskich, przypomniał list biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku, w którym biskupi przebaczają i proszą o przebaczenie. Podkreślił, że zaledwie 20 lat po zakończeniu wojny, wyciągnięcie ręki w stronę narodu niemieckiego było niezwykle odważnym czynem, za który kard. Wyszyńskiemu należałaby się Pokojowa Nagroda Nobla. Za ten list Kościół spotkał się z dramatycznym atakiem ze strony ówczesnych władz Polski i z obroną ze strony Niemiec. Prelegent zwrócił jednocześnie uwagę, że kard. Wyszyński podkreślał, że należy przepraszać i prosić o przebaczenie, ale nie zapominać.
O dalekowzroczności Prymasa Tysiąclecia i jego strategicznych decyzjach mówił prof. Jan Żaryn z IPN. Przypomniał on, że po II wojnie światowej w Episkopacie Polski zastanawiano się czy komunizm zagości w Polsce na krótko, czy też na dziesięciolecia. Kard. Wyszyński był zwolennikiem tej drugiej hipotezy. Stąd też jego pojednawcza taktyka w relacjach z wrogimi Kościołowi władzami, której celem było utrzymywanie Kościoła i uzyskanie dla niego przestrzeni. Prymas – zdaniem prof. Żaryna – często był osamotniony, niezrozumiany, a nawet ostro krytykowany za strategiczne decyzje. Z największa krytyką spotkał się za porozumienie z komunistami z 14 kwietnia 1950 roku. Nie rozumiano, że kard. Wyszyński starał się zamortyzować ciosy, jakie spadały na Kościół.
Jednocześnie to właśnie Prymas Tysiąclecia – jak przypomniał ks. prof. Antoni Poniński – przepowiedział, że komunizm zniszczy odnowa duchowa narodu. Sam kardynał myślał o sobie bardziej jak o duszpasterzu niż o mężu stanu. Stąd jego starania o tę odnowę duchową – Śluby Jasnogórskie, przygotowania do tysiąclecia Chrztu Polski. – Kard. Wyszyński nie miał złudzeń co do ideologii komunistycznej, pisał dość drastycznie, że nie brak wśród komunistów zwykłej hołoty, ale dostrzegał też w socjalizmie pozytywne cechy, sam zachęcał do pisania o odbudowie Warszawy i zagospodarowywaniu ziem zachodnich – podkreślał ks. prof. Poniński. Odróżniał państwo od władzy, podkreślając, że państwo jest dobrem, o które należy dbać.
O tym jaki stosunek do Śląska miał kard. Wyszyński mówił dr Adam Dziurak. Kard. Wyszyński dbał o katolickość i polskość terenów zachodnich, a mówiąc o Śląsku często używał nazw miast – Opole, Katowice – tak jakby nie był zwolennikiem regionalizmu. Prelegent przypomniał, że Prymas nie pochwalał postawy ówczesnego biskupa katowickiego Stanisława Adamskiego, który był zwolennikiem konfrontowania się z ówczesną władzą, m.in. zainicjował akcję zbierania podpisów w obronie lekcji religii na Śląsku.
Ks. prof. Waldemar Chrostowski mówił z kolei o tolerancji religijnej kard. Wyszyńskiego, która wywodziła się z bogatej tradycji polskiej. Przypomniał m.in. stanowisko Prymasa wobec Żydów jeszcze w latach 30., kiedy podkreślał, że powinni walczyć o swoje państwo oparte na Jerozolimie. Uznawał ich prawo do samostanowienia i niepodległości.
Wielkość człowieka nie przychodzi nagle i aby zrozumieć wielkość kard. Wyszyńskiego, należy poznać korzenie jego tożsamości – mówił ks. prof. Piotr Nitecki. Przypomniał, że przyszły Prymas Tysiąclecia studiował, wówczas jeszcze bardzo młodą, katolicką naukę społeczną. Był zwolennikiem odczytywania znaków czasu i interpretowania ich wg Ewangelii, co w owych czasach było nowatorskim podejściem w teologii.
- Był wybitnym mężem stanu i jest kandydatem na ołtarze – przypomniał ks. prof. Nitecki, podkreślając, że te dwie sprawy nie przeszkadzają sobie, a wręcz przeciwnie – wynikają z siebie nawzajem i uzupełniają się.
Sesję naukową z okazji mijającej w tym roku 30. rocznicy śmierci kard. Wyszyńskiego zorganizowało Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego wraz z kilkoma innymi instytucjami pod patronatem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza i p.o. prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) dr. Franciszka Gryciuka. Konferencja odbyła się w Kurii Metropolitalnej w Warszawie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To nie tylko tradycja, ale przede wszystkim znak Bożej nadziei.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).