W Tarnowie 9 lipca rozpoczął się tygodniowy odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej.
Rozpoczynamy wyjątkowy czas łaski i miłosierdzia, jakim jest tygodniowy odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Przychodzimy do naszej Niebieskiej Mamy, tego świętego skrawka Tarnowa, bo ufamy w Jej potężne orędownictwo. Hasłem tegorocznego odpustu są słowa „Z Maryją i świętymi umacniamy wiarę w Kościół Chrystusowy” - mówił ks. Piotr Mamak, kustosz sanktuarium na Burku, witając wiernych, którzy zgromadzili się na placu sanktuaryjnym 9 lipca.
Każdemu z odpustowych dni patronują karmelitańscy święci - Edyta Stein, Mała Tereska z Lisieux, Wielka Teresa z Avili, Jan od Krzyża, Rafał Kalinowski oraz święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin. Codziennie kolejne osoby przyjmują tutaj święty szkaplerz, chcąc ofiarować swoje życie Maryi i brać z Niej przykład. Co roku przystępuje tu do niego ok. 350 osób.
- Bractwo Szkaplerzne istnieje przy naszym sanktuarium od wieków. Tylko władze austriackie przeszkodziły w ciągłości oficjalnego jego trwania, ale nieoficjalnie funkcjonowało bez przerwy - mówi ksiądz kustosz. - Bractwo ma co najmniej 300 lat. Z dokumentów wiemy, że odrodziło się tutaj w
Kaznodzieją pierwszego dnia odpustu był ks. Jerzy Smoleń z Dobrej, a patronem św. Jan Paweł II, który od dziecka nosił szkaplerz na szyi i nigdy się z nim nie rozstawał. - Przychodźcie codziennie do 16 lipca do Niebieskiej Pani ze swoimi intencjami. Proszę zróbcie wszystko, co w waszej mocy, by nie czuła się przez te dni osamotniona, a ja obiecuję wam, że 16 lipca odprawię w waszych intencjach Mszę św. na Górze Karmel. Wy przychodźcie codziennie do Niej tutaj, a ja powiem Jej o was tam - obiecał ks. Jerzy.
Podawał przykłady działania Maryi w życiu ludzi, także wspominając czas zamachu na papieża Polaka na pl. św. Piotra w Rzymie. - Mam do was prośbę, nie dajcie sobie wmówić, że on nie był święty - prosił.
Przywołał okoliczności, w jakich doszło do zamachu. Mówił o tym, że papież chwilę wcześniej pobłogosławił na placu nową karetkę. Gdyby jej tam nie było, jeszcze trudniej byłoby go uratować. Był jej pierwszym pacjentem. Nie jadł też nic tego dnia, tak jak każdego 13. dnia miesiąca od maja do października, bo pościł, jak o to prosiła Maryja. Można go było od razu operować. Lekarz, bez którego trudno byłoby sobie poradzić, choć wracał już do domu po skończonym dyżurze, zawrócił, kiedy tylko usłyszał w radiu, co się stało. Takich „zbiegów okoliczności”, które dla ludzi wiary są ewidentnym działaniem Maryi, w tej sytuacji było więcej.
Ksiądz Jerzy przywołując te fakty, pytał, jak jest z naszą wiarą, ilu z nas nosi święty szkaplerz, ilu pości o chlebie i wodzie, jak prosiła o to Matka Boża. Ilu z nas ma sobie taką wiarę, by ufać, że wystarczy jedno wypowiedziane ze wzruszeniem i uwagą Zdrowaś Maryjo i jedno Pod Twoją Obronę, żeby poruszyć całym niebem?
Tygodniowy odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej na Burku potrwa do 16 lipca, kiedy głównej uroczystości będzie przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. Codziennie do sanktuarium przybywają pielgrzymi, modląc się o pokój na świecie, za misje i misjonarzy, za młodzież, małżonków, o nowe powołania, za starszych, chorych i rodziny.
materiały organizatora Plakat odpustu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).