W ubiegłym roku na Cmentarzu Południowym w Warszawie aż 36 osób pochowano w bezimiennych grobach. W tym roku jest ich o 10 więcej.
Aby temu zapobiec, Fundacja Kapucyńska - założona przez Braci Mniejszych Kapucynów - będzie rozdawać nieśmiertelniki bezdomnym. Akcja rozpocznie się podczas rekolekcji wielkopostnych dla osób bezdomnych pt. „Bezdomny ma imię” w dniach 13-15 kwietnia w kościele kapucynów, przy ul. Miodowej 13 w Warszawie.
W przypadku nagłej śmierci bezdomnego, nieśmiertelnik pozwoli ustalić jego tożsamość. Widnieć na nim będzie adres Jadłodajni na Miodowej, prowadzonej przez kapucynów. Oznaczony on zostanie międzynarodowym skrótem ICE (ang. „in case of emergency”, pol. „w nagłym wypadku”). Dzięki temu bezdomny nie zostanie pochowany bezimiennie. Koszt nieśmiertelnika to 15 zł.
Bezdomność jest wyjątkowego rodzaju samotnością, bardziej dokuczliwą dla osób starszych. Najtrudniejszym momentem jest czas umierania bezdomnego. Czy to na ulicy, w kanale, czy w łóżku szpitalny jest on ciągle, przeraźliwie samotny. Nieśmiertelniki dla bezdomnych to forma przypomnienia im o nieśmiertelności, że jest dla nich przygotowane nowe, lepsze życie. Tam już nie będzie bezdomności, a każdy znajdzie własny dom - podkreślają bracia kapucyni.
Nieśmiertelniki pomogą utworzyć duchową więź bezdomnego z kościołem kapucynów. Mają one przypominać, że tu jest ich duchowy dom, gdzie ktoś o nich pamięta i modli się za nich. Wybite na nieśmiertelniku hasło: „Jezu zbaw mnie” - ma nauczyć bezdomnego, do kogo zawołać, gdy będzie umierał.
Wsparcia akcji kapucynów można udzielić wpłacając datki na rzecz Fundacji.
Fundacja Kapucyńska, im. bł. Aniceta Koplińskiego, ul. Kapucyńska 4, 00-245 Warszawa. Bank: Citibank Handlowy, konto: 96103000190109853000306564, z tytułem wpłaty: Nieśmiertelniki.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.