"Liczba naszych pacjentów od początku wojny do teraz sięgnęła już ponad 1 tys. 900 osób".
Poza niedawną wizytą u Papieża Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych odwiedziła również watykański szpital dziecięcy. Wielu najmłodszych przyjechało tam na leczenie z ogarniętego wojną kraju. „Na świecie mamy mnóstwo różnych placówek medycznych, ale ta [nazwana] «Bambino Gesù» jest szczególna, bo to nie tylko szpital o najwyższych standardach nauki i opieki pediatrycznej, ale też szpital z matczynym obliczem Kościoła” – powiedział o placówce abp Światosław Szewczuk.
Hierarcha przytoczył, że dyrektorka placówki wyznała wdzięcznym przedstawicielom różnych wspólnot religijnych z Ukrainy: „Nie musicie nam dziękować, bo my to robimy z nakazu serca, ponieważ my te dzieci nie tylko leczymy, my je kochamy”. Mariella Enoc udzieliła też wywiadu dla mediów watykańskich, gdzie opisała sytuację małych pacjentów przybywających do Rzymu od naszych wschodnich sąsiadów.
„Pomimo że momentalnie dwa dni po rozpoczęciu wojny weszłam w kontakt z ministerstwem spraw zagranicznych, Czerwonym Krzyżem oraz [włoskimi] służbami ochrony cywilnej, pierwsze osoby przyjechały za pośrednictwem prowizorycznych środków, samochodów dostawczych, pokonując odcinki drogi pieszo… Te pierwsze dzieci przybyły, jakby szukając schronienia, poranione, z amputowanymi kończynami, odłamkami wbitymi w czaszki – mówi Mariella Enoc. – Potem powoli pojawiły się dzieci, które już wcześniej przechodziły np. przez chemioterapię i miały potrzebę kontynuowania takiego leczenia, albo też potrzebujące rehabilitacji. Do dzisiaj wciąż przyjeżdżają, tak że liczba naszych pacjentów od początku wojny do teraz sięgnęła już ponad 1 tys. 900 osób.“
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.