Stare porzekadło przypomina, że podróże kształcą.
Niektórzy w tym roku zwiedzają najbliższa okolicę, czyli opcja pod tytułem wakacje niskobudżetowe. Inni wybierają dalsze tereny (warto przy tej okazji pamiętać, że w polskiej przestrzeni sakralnej funkcjonuje aż 800 sanktuariów). I w jednym, i w drugim wypadku można znaleźć coś ciekawego. A że uczymy się całe życie – kolejna oczywistość – to również nie ulega wątpliwości. Byle tylko nie zabrakło nam chęci i zapału. Warto mieć jednak dobrych przewodników, do których z pewnością nie można zaliczyć pewnego ojca, który pokazując dziecku paschał w jednej z kaplic, po chwili zastanowienia, wypalił: „To jest taka świeca”.
Warto też zdobywać edukację – jak miłosierny Samarytanin z ewangelicznej przypowieści – i opanować miłosierdzie jako sztukę życia, a nie wymądrzać się, ile to i dla kogo moglibyśmy dokonać. Jeśli bowiem coś się dzieje, widzimy zwykle dużo gapiów nagrywających smartfonami, transmitujących „na żywo”… i na tym się kończy ich „zaangażowanie”. Mało kto, podobnie jak ewangeliczny Samarytanin, zatrzyma się i konkretnie zainteresuje, jak pomóc. Dzień Pański to doskonała okazja do czynienia miłosierdzia. Na jednym z memów znalazłem interesujące hasło w tym temacie: „Nieważne, jak wielka jest pomoc… Ważne, jak wielka jest chęć”. Jednak bez „chcę” samo „mogę” nie wystarczy. Jak przypomina św. Jan XXIII: „Kto ma serce pełne miłości, zawsze ma się czym podzielić”
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie była odpowiedzią na pytanie jednego z uczonych w Prawie, który wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: „Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Odpowiedzią na tę kwestię było wypowiedziane przez Jezusa zdanie: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”. Lecz aby się usprawiedliwić, ów uczony w Piśmie zapytał ponownie: „A kto jest moim bliźnim?”. Puentą Jezusowej przypowieści były słowa: „Idź i ty czyń podobnie!”.
Warto lekturę opowiadania o miłosiernym Samarytaninie uczynić przewodnikiem wakacyjnym. A wychodząc z niedzielnej Mszy pamiętać o programowym wskazaniu papieża Franciszka: „Słowo Boże, słuchane i celebrowane, zwłaszcza w Eucharystii, karmi i umacnia wewnętrznie chrześcijan oraz czyni ich zdolnymi do prawdziwego świadectwa ewangelicznego w życiu codziennym” (Evangelii gaudium, 174).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.