Sprawca kradzieży sam przyniósł je do kościoła św. Józefa na krakowskim Podgórzu.
O odzyskaniu relikwii parafia św. Józefa w Krakowie poinformowała na Facebooku.
"Dziś tuż przed godziną 7.00 rano skradzione relikwie Świętego Brata Alberta wróciły do naszego Sanktuarium. Sprawca kradzieży przyniósł je osobiście i przeprosił za zaistniałą sytuację. Bogu niech będą dzięki! Dziękujemy Wam za modlitwę!" - napisali duszpasterze.
Relikwie wróciły dzień po liturgicznym wspomnieniu Biedaczyny z Krakowa.
Do kradzieży doszło tydzień temu. Relikwiarz przechowywany był w ołtarzu Apostołów Miłosierdzia w kościele św. Józefa. O jego kradzieży parafia podgórska informowała w mediach społecznościowych.
Ołtarz Apostołów Miłosierdzia znajduje się tuż przed wyjściem z neogotyckiej świątyni. Poświęcony jest trzem krakowskim świętym - Janowi Pawłowi II, br. Albertowi Chmielowskiemu i s. Faustynie Kowalskiej. Został wykonany w 2014 r. jako wotum wdzięczności Bogu za kanonizację polskiego papieża. Dolna część ołtarza, neogotycka, pochodzi z 1909 roku. W centralnym miejscu umieszczony jest obraz św. Jana Pawła II, po bokach znajdują się figury św. Brata Alberta i św. Faustyny Kowalskiej. Umieszczone są tutaj także relikwie świętych.
2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego, Kościół będzie obchodził Dzień Życia Konsekrowanego.
Taką hipotezę stawia francuski historyk katolicyzmu Martin Dumont.
Obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.