Takich macie księży, jak się za nich modlicie

Apostolat Margaretka został założony w Quebecu w Kanadzie 1 sierpnia 1981 r. przez prof. Louise Ward, zafascynowaną świadectwem sparaliżowanej kobiety, która swoją 27-letnią chorobę ofiarowała za kapłanów. Ruch rozwinął się dzięki franciszkańskiemu duszpasterstwu w Medjugorie.

- W dzisiejszym świecie kapłan staje się wrogiem, bo przypomina o przestrzeganiu przykazań. Więc potrzeba tych, którzy będą ich bronić przed atakami złego - mówi ks. Bogusław Nagel.

Od 2016 r., gdy biskupi ustanowili duszpasterza krajowego Apostolatu Modlitwy za Kapłanów Margaretka, w niemal połowie polskich diecezji ruchem opiekują się wyznaczeni duszpasterze diecezjalni.

Margaretkę mogą tworzyć pojedyncze osoby lub rodziny. Ważne jest to, aby w każdy dzień tygodnia ktoś się modlił za danego kapłana. Symbolem Apostolatu jest polny kwiatek. W jego centrum wpisuje się imię i nazwisko kapłana, a na siedmiu płatkach imiona i nazwiska siedmiu osób lub nazwiska rodzin, które składają Bogu przyrzeczenie wieczystej modlitwy - każda osoba lub rodzina w jednym określonym dniu tygodnia modli się za konkretnego kapłana. W całej Polsce taką modlitwą za kapłanów objętych może być nawet kilkanaście tysięcy z nich. Bo oprócz Margaretki, od ponad 20 lat działają także Misja św. Teresy prowadzona przez ks. Ludwika Nowakowskiego, czy Dzieło Duchowej Adopcji Kapłanów, założone w 2010 r. przez studentkę Sandrę Kwiecień.