Zdecydowana większość irackich chrześcijan żyje dziś na uchodźctwie.
Wojny i prześladowania zmusiły ich do opuszczenia ziem, na których uczniowie Chrystusa żyją od czasów apostolskich. Z tego powodu ze smutkiem przeżywają rozpoczynającą się w przyszły piątek podróż apostolską Papieża Franciszka do ich ojczyzny. Wskazuje na to ks. Rebwar Basa duszpasterz irackich chrześcijan obrządku chaldejskiego w Niemczech.
Podkreśla on, że jego wierni chcieliby być w tym momencie na miejscu. Są bowiem świadomi, że jest to podróż historyczna. Po raz pierwszy w historii Następca Piotra udaje się na tereny Mezopotamii. Mówi ks. Basa.
„Iraccy chrześcijanie są rodowitymi mieszkańcami w tym regionie. Kościół ukształtował się tam w pierwszych wiekach chrześcijaństwa dzięki ewangelizacji św. Tomasza Apostoła. Iraccy chrześcijanie nieprzerwanie zachowali swą wiarę od pierwszych wieków. Nie przeszkodziły w tym liczne wojny i różnego rodzaju problemy. Dziś jednak tamtejsza wspólnota uczniów Chrystusa znacząco się skurczyła na skutek ostatnich wojen i prześladowań. Jest nam smutno, że nie możemy tam być. Chcieliśmy uczestniczyć w tym wielkim wydarzeniu jako wspólnota irackich chrześcijan w Niemczech. Niestety z powodu pandemii nie możemy odbyć tej podróży. Martwimy się, bo wiemy, że w Iraku wciąż nie ma pokoju. Nadal trwa wiele konfliktów, jest tak wiele problemów, działają liczne ugrupowania zbrojne, codziennie dochodzi do zamachów, ataków bombowych. Ludzie nadal umierają, więc martwimy się o Ojca Świętego. Będziemy mu towarzyszyć w modlitwie. Prosimy Boga, aby jako wysłannik pokoju przyniósł pokój do Iraku i aby w pokoju powrócił do Rzymu.“
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.