Lourdes niewymownym dowodem miłości Boga

Henryk Przondziono/Agencja GN Matka Boża z Lourdes

„Ci, którzy się modlą, czynią więcej dla świata niż ci, którzy walczą. Jeżeli świat staje się coraz gorszy, to dzieje się tak dlatego, że więcej stacza się bitew niż modlitw” - J. Cortes.

Każdy z symboli Lourdes zorientowany jest ku Jezusowi. Matka Boża nie koncentruje całej uwagi pielgrzymów na sobie samej. Ona jest przewodniczką podprowadzającą każdego człowieka do Swego syna. To ona towarzyszy nam w tej największej pielgrzymce, jaką jest nasze ziemskie życie. W Lourdes wierni uczestniczą w procesjach, które symbolizują ludzką egzystencję na ziemi. Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku, mimo iż „trasa” naszej ziemskiej pielgrzymki bywa czasem bardzo różna. Z Maryją łatwiej iść po nieraz wyboistych drogach życia. Idąc z Nią, nie można zabłądzić. Przypomina nam nawet o tym napis na mozaice głównego ołtarza bazyliki Różańca św.: „Przez Maryję do Chrystusa.”

Kolejnym symbolem jest skała. François Mauriac, francuski pisarz, powiedział kiedyś o grocie objawień, że jest ona sercem, które nigdy nie przestaje bić. Dotknięcie skały symbolizuje dotknięcie nie tylko miejsca, gdzie stała fizycznie Matka Boża, ale również dotknięcie Boga trwałego jak skała. To właśnie na tej skale, a więc na czymś co jest bardzo trwałe, Jezus zakłada Swój Kościół, a bramy piekielne bo nie przemogą (Mt 16, 18). Dziś grota objawień lśni, jakby była wypolerowana od miliardów czułych dotknięć.

Chrystus jest światłością świata (J 8,12). To On rozprasza mroki ludzkiego grzechu w Sakramencie Pokuty i zapala światło w naszej duszy za każdym razem, kiedy przyjmujemy Komunię Świętą. Podczas jednego z objawień Bernadeta trzymała w dłoni świecę i od tego czasu świece ofiarowane przez pielgrzymów palą się bez przerwy, dniem i nocą. Światło, symbole Zmartwychwstałego, jest kolejnym znakiem Lourdes. Zapalona świeca jest namacalnym znakiem, za którym kryje się ludzka modlitwa: prośba, ofiara lub dziękczynienie. Podczas wieczornej procesji maryjnej pielgrzymi modlący się ze świecami w dłoni wyrażają właśnie nadzieję na zbawienie, na spotkanie z Tym, który jest Światłością.  

Orędzie Lourdes

Orędzie Pani z groty jest przejrzyste i uniwersalne jak Ewangelia. Często mówi się, że orędzie Matki Bożej z Lourdes jest czysto ewangeliczne. Nie przepowiada ono żadnych kar ani żadnych nieszczęść. Wzywa do nawrócenia i pokuty, na znak której Bernadeta całowała ziemię. Piękna Pani prosiła również o modlitwę w intencji grzeszników i o wybudowanie kaplicy, w której ludzie mogliby odnajdywać drogę do Boga. Prosiła także o przychodzenie w procesjach, stąd też pielgrzymi nawiedzający sanktuarium w Lourdes mogą każdego dnia uczestniczyć w dwóch procesjach: eucharystycznej z adoracją Najświętszego Sakramentu i błogosławieństwem dla chorych (godz.17) oraz maryjnej (godz.21), podczas której wierni odmawiają różaniec, śpiewają hymn „Po górach, dolinach”, a tysiące zapalonych świec tworzą radosną i świąteczną atmosferę. Ostatnią częścią orędzia było wezwanie do odmawiania różańca. Ta prośba będzie się powtarzała przy okazji innych późniejszych objawień maryjnych w belgijskim Banneux, w Fatimie czy w Medjugorie. Maryja nieustannie przypomina nam o potrzebie odmawiania tej prostej, ale jakże głębokiej modlitwy.

Historia Europy i poszczególnych ludzi pokazuje, że nigdy nie zawiódł się ten, kto z wiarą przyzywa pomocy Matki Miłosierdzia odprawiając modlitwę różańcową. Potęga tej prostej modlitwy szczególnie dobrze była widoczna w XVI wieku, w 1571 roku, kiedy to armia turecka stała się potężnym zagrożeniem dla chrześcijaństwa w Europie. Wtedy to papież Pius V wezwał wiernych do nieustannej modlitwy różańcowej. Rzeczą oczywistą było, że w przypadku zwycięstwa Turków nad krajami Europy, Kościół zostanie poważnie zniszczony, a sułtan Selim nawet obrał sobie za szczególny cel zniszczenie Rzymu. Wszystko wydarzyło się 7 października 1571 roku. Wtedy to doszło do decydującej bitwy pod Lepanto u wybrzeży Grecji. Flota Turków znacznie górowała nad chrześcijańską. W nocy, która poprzedzała dzień bitwy, admirał Jan z Austrii nieustannie się modlił, a rankiem jego żołnierze przystąpili do Sakramentu Pokuty i przyjęli Komunię św.. Zacięta walka trwała przez 12 godzin. Ojciec Święty, przebywając tego dnia w ogrodach Watykanu, nagle zwrócił się do towarzyszących mu osób: „Dzięki Matce Najświętszej bitwa została wygrana.” Na pamiątkę tego wielkiego zwycięstwa 7 października Kościół oddaje cześć Matce Bożej Różańcowej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

Reklama

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7