Ok. 2 proc. osób w Krakowie przeszło już zakażenie koronawirusem - wykazały badania krakowskich naukowców. Zwracają oni uwagę, że taki wynik wskazuje na większą liczbę osób bezobjawowo chorych, niż sądzono.
O wynikach testów prowadzonych przez naukowców wśród krakowian poinformowało w czwartek Collegium Medicum UJ w Krakowie.
Badania pilotażowe zostały przeprowadzone na próbie tysiąca osób. W badaniu krwi, prowadzonym powszechną metodą ELISA, uczestniczyły osoby, które nie zgłaszały objawów choroby układu oddechowego i nie były badane w kierunku zakażenia. Obecność przeciwciał typu IgG specyficznych względem wirusa SARS-CoV-2, oznacza, że osoba przebyła chorobę COVID-19 i - jak podało Collegium Medicum - do pewnego stopnia może być chroniona przed ponownym zakażeniem.
Jako grupa kontrolna posłużyły natomiast osoby, których krew została pobrana przed wybuchem epidemii - w 2019 roku. W liczącej 200 osób grupie kontrolnej u nikogo nie stwierdzono obecności swoistych przeciwciał przeciwwirusowych w klasie IgG.
Uzyskane wyniki - jak zaznaczają naukowcy - nie oznaczają, że można mówić o zbiorowej odporności społeczeństwa hamującej epidemiczne rozprzestrzenianie się wirusa, a wskazują na konieczność rozpoczęcia podobnych badań w innych miastach. Mogłoby to, zdaniem naukowców, pomóc w monitorowaniu rozprzestrzeniania się wirusa w poszczególnych regionach Polski.
Wyniki badań są spójne z uzyskanymi w innych krajach europejskich. Badania prowadzono w zespołach prof. Krzysztofa Pyrcia (MCB Uniwersytetu Jagiellońskiego), prof. Marka Sanaka (UJ Collegium Medicum) oraz prof. Jakuba Swadźby (firma Diagnostyka).
Teresa Izabela Morsztyn zmarła młodo. Żyła jednak tak, by podobać się Bogu.
... a tak często w dzisiejszym świecie się o tym zapomina sprowadzając jego sens do brzmienia.