Idę z nadzieją, która zawieść nie może…

Ojciec Leon i Bartosz Michałowski, czyli rozmowa mnicha z (pra)siostrzeńcem.

Nie mam co do tego wątpliwości, sam kilku poznałem. Czy się modlę za tych złych? Używając bokserskiego języka, tu mnie wujek wciągnął na kontrę – nie robię tego. Postaram się to zmienić. Mam na myśli tych, którzy swoją postawą odstraszają, zniechęcają, nie świadczą o Bogu i prawdzie, dostarczają swoją postawą amunicję drugiej stronie. Mój przyjaciel ostatnio powiedział: „Przerażają mnie niewierzący księża”. Wiem, że wielu i to bardzo gorliwych wiernych ma z takimi duchownymi kłopot. Jak wujek to ocenia?

Wzywam takich wiernych, by mówili takim księżom wprost, co nie jest łatwe, ale czasem pomaga. Błogosławiony papież Paweł VI mówił, że jeśli nic nie pomoże, pomóc musi modlitwa.

Wujek zajmował się powołaniami w klasztorze. Jakie Kościół ma lub powinien mieć sita powołaniowe, aby oddzielić prawdziwe powołania od urojonych? Jak w ogóle to wartościować?

Mamy do dyspozycji psychologię wychowawczą i pedagogikę, a i tak łatwo jest o pomyłkę w ocenie powołania. Skąd się bierze choćby kardynał pedofil? Z przymykania oczu, zamiatania pod dywan czy też jest to absolutna niespodzianka dla wszystkich, którzy go znają, a może i dla niego samego?

Co jest ważniejsze z punktu widzenia Kościoła? Niewierzący kapłan dalej ma święte, czcigodne, namaszczone ręce, które mogą sprawować sakramenty. Jednocześnie co daje taka posługa, jeśli ten kapłan zniechęci iluś tam poszukujących? Co jest ważniejsze? Sakramenty czy nawrócenia? Jakie Kościół ma rozwiązania służące naprawie tych kwestii? Skoro już godzimy się być na cenzurowanym, to jak się bronić? 

Na szczęście sakramenty działają ze swej własnej mocy (ex opere operato), nawet gdyby szafarz był niegodny (ex opere operantis). Ponoć jednak Sługa Boży biskup siedlecki Ignacy Świrski miał powiedzieć: „Wolę mieć parafię bez księdza niż ze złym”. Co tu można dodać? Katolicy, wychowujcie swoje dzieci w rodzinach tak, by z nich wychodzili mocni, święci kapłani. Jakie społeczeństwo, takie duchowieństwo!

Czy zastanawiał się wujek nad własnym dziedzictwem? Na przykład co powiedzą ludzie, jak sięgną po wujka teksty za pięćdziesiąt, a co jak za sto lat? Czy są takie elementy, na których wujkowi zależy, żeby ktoś w przyszłości zwrócił na nie szczególną uwagę? Co w swojej publicystyce uważa wujek za ponadczasowe, a co za umieszczone w kontekście naszej epoki? Jaki komentarz do swojego dzieła ewangelizacyjnego dałby wujek przyszłym pokoleniom?

Im dłużej żyję, tym mniej myślę o tym, co po mnie zostanie. Niech sobie historia weźmie ze mnie to, co się przyda tym, co przyjdą po mnie. Tak naprawdę to coraz bardziej przejmuję się, jak wypadnę na sądzie Boga. To, co zostanie po mnie, to już nieodwracalna przeszłość, która jest szczęśliwie już za mną i do której nie myślę wracać. Za to, co było dobre, Bogu niech będą dzięki. Tego, co było złe, wstydzę się przed Nim i wykorzystuję każdą obecną chwilę, każdą niedogodność czy cierpienie, by wynagrodzić i odpokutować już tu na ziemi. Martwi mnie ilość papierów, z których część powinna być uporządkowana i trafić do archiwum klasztornego, a reszta do pieca. A tu na razie nie widzę możliwości czasowych, żeby zrobić porządek. Zadań na co dzień jest wciąż wiele, a sił mniej i spowolnienie wszelkich działań wyraźne… Zdaję się na wolę Bożą.

Skoro jesteśmy przy tym temacie, muszę zadać wujkowi jeszcze jedno pytanie. Poproszono mnie, abym napisał: „Ostatnio rozmawiałem z pewną staruszką”, ale tak naprawdę mowa tu o siostrze wujka a mojej babci. Jest ona w trakcie lektury książki, która jest wydanym w formie książki blogiem wujka. Sporo miejsca jest tam poświęcone hejtowi, z którym wujek się spotyka w sieci. Babcia staruszka głęboko to przeżywa. Tłumaczyłem jej, na czym polega hejt w internecie, ile komfortu daje bezpieczna anonimowość, ile opinii jest albo opłacanych, albo produkowanych przez boty. Na blogu wujka jest to raczej hejt żywych ludzi. Dużo życzliwych osób bardzo przeżywa bitwy, które się tam rozgrywają, i chciałoby od nich wujka odwodzić, ja też się do tych osób kiedyś zaliczałem. Babcia, zwłaszcza że jest osobą, która kompletnie nie zna specyfiki komentarzy w internecie, jest głęboko poruszona poziomem tych wypowiedzi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11