Kilka dni przed odtajnieniem archiwów watykańskich dotyczących pontyfikatu Piusa XII, w Warszawie zaprezentowano album "Tajne Archiwa Watykańskie. Nieznane karty historii Kościoła".
Starania o dostęp do tajnych watykańskich zbiorów trwały rok. Janusz Rosikoń i Grzegorz Górny jako druga na świecie ekipa mogła je zobaczyć i zrobić materiał fotograficzny. Efekt ich pracy własnie trafia do rąk czytelników.
- Album "Tajne archiwum watykańskie" to swoisty "program antywirusowy" na czarną legendę Kościoła - mówił Piotr Legutko, prowadząc spotkanie promocyjne 25 lutego w Pałacu Staszica. Na 350 stronach autorzy Grzegorz Górny i Janusz Rosikoń zawarli historię owianych tajemnicą tajnych archiwów Kościoła.
Zbiory te zapoczątkowali św. Piotr i św. Marek, gromadzący m.in. imiona ochrzczonych w rodzącej się wspólnocie. I od samego początku dokumenty były ukrywane, m.in. w katakumbach, bo ich ujawnienie groziło młodym wyznawcom śmiercią z rąk Rzymian.
Także późniejsze burzliwe dzieje chrześcijan spowodowały, że rozrastający się zbiór archiwaliów musiał szukać schronienia poza Rzymem. Nie udało mu się uniknąć strat związanych z najazdami wrogów, ale też wywołanych upływem czasu.
Pierwsze dokumenty sporządzano bowiem na papirusie, materiale kruchym i nietrwałym. Dlatego w obecnych Tajnych Archiwach Watykańskich najstarsze zbiory pochodzą dopiero z VIII w.
Jak podkreślali autorzy albumu, z każdym wiekiem archiwum się rozrastało, zamykając w opasłych tomach historię Kościoła i Państwa Watykańskiego. Opis tych losów zajmuje w dzisiejszych Tajnym Archiwum Watykańskim półki o łącznej długości 85 km. Większość ksiąg umieszczono w zbudowanym w 1982 r. bunkrze pod Muzeami Watykańskimi.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gośc Na zakończenie spotkania Grzegorz Górny i Janusz Rosikoń podpisywali swój nowy album.Grzegorz Górny i Janusz Rosikoń nie tylko szli śladem wędrówek zbioru cennych archiwaliów. Zajrzeli też do zawartości skrzyń i półek, pokazali najcenniejsze dokumenty oraz w ich świetle raz jeszcze przyjrzeli się najgłośniejszym "czarnym kartom" Kościoła.
Opisują więc proces templariuszy, wyprawy krzyżowe, zwracają uwagę na paradoksy inkwizycji, piszą o "podbojach" misyjnych, procesie Galileusza, ciemnych stronach rewolucji francuskiej i wojny domowej w Hiszpanii.
Jeden z rozdziałów poświęcają sprawie papieża Piusa XII, którego archiwa z czasów II wojny światowej w marcu br. zostaną udostępnione naukowcom. Pokazują, jak przyklejono Piusowi XII niesprawiedliwe określenie "papieża Hitlera", podczas gdy w rzeczywistości - co zeznali pod przysięgą świadkowie - papież kilkakrotnie odprawiał nad Hitlerem egzorcyzmy na odległość, gdyż był przekonany, że hitlerowski przywódca jest opętany przez diabła. Próbują ponadto wyjaśnić najczęściej poruszaną kwestię w kontekście papieża czasów wojny: dlaczego milczał, gdy Hitler przeprowadzał swój diabelski plan podboju Europy.
- Każde zagadnienie opisywaliśmy z punktu widzenia dokumentów, rozmów z historykami oraz z naszych podróży do miejsc z nimi związanych - podkreślał Janusz Rosikoń.
W bogato ilustrowanym albumie, oprócz zdjęć Janusza Rosikonia, znalazły się też reprodukcje cennych watykańskich dokumentów, historyczne ilustracje opisywanych wydarzeń, mapy pozwalające czytelnikom umiejscowić opisywane wydarzenia, zdjęcia przywoływanych postaci. Imponujący materiał ilustracyjny jest zasługą Kryspina Waliszewskiego.
Album ukazał się nakładem wydawnictwa Rosikoń Press. Można go zamówić na sklep.gosc.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).