W liturgicznej celebracji, przyjmując Ciało i Krew Pańską, zachowując spoczynek niedzielny – otrzymujemy prawdziwą więź, odkrywamy ją, urzeczywistniamy.
Kształt naszego życia – czy jak mówi tytuł: forma chrześcijańskiej egzystencji – jest tematem przewodnim 76 numeru adhortacji Sacramentum caritatis. Zakorzenienie tego kształtu życia w Eucharystii oznacza, iż jesteśmy częścią całości – należymy do Kościoła, bo należymy do Chrystusa.
„Każdy (…) chrześcijanin o d n a j d u j e w dniu Pańskim również i w s p ó l n o t o w y w y m i a r swej własnej odkupionej egzystencji” – czy to jest o nas?
*
Nasze włączenie w Kościół, bycie wśród braci i sióstr, opiera się na przynależności do Chrystusa. Papież kreśli wizję, w której wymiar wertykalny eucharystycznej komunii (ja–Bóg) jest tak samo ważny jak ten horyzontalny (ja–bliźni, albo raczej: my). Jeden nie istnieje bez drugiego: „Gdzie niszczy się komunię z Bogiem, będącą komunią z Ojcem, z Synem i z Duchem Świętym, niszczy się również korzenie i źródło komunii między nami. A gdy my nie żyjemy w komunii, nie ma również żywej i prawdziwej komunii z Bogiem Trynitarnym”.
Jest to być może jakieś remedium na bolączki współczesnego świata: na ten zbytni indywidualizm, który każe wiecznie pokazywać siebie we wciąż nowych odsłonach. Stopniowo przestajemy pamiętać, kiedy jesteśmy sobą, a co jest tylko kreacją – i nie umiemy nawiązać głębszych relacji ani z ludźmi, ani z Bogiem… W liturgicznej celebracji, przyjmując Ciało i Krew Pańską, zachowując spoczynek niedzielny – otrzymujemy prawdziwą więź, odkrywamy ją, urzeczywistniamy.
*
W jaki sposób mamy konkretnie doświadczyć tej kościelnej przynależności? Adhortacja Sacramentum caritatis wskazuje, iż dokonuje się to w sposób najprostszy z możliwych: „Poprzez diecezje i parafie, które tworzą podstawowe struktury Kościoła na danym terytorium”.
W polskich warunkach można się o tym przekonać naocznie: podążając na niedzielną Eucharystię w gronie osób, które z różnych miejsc, tak jak my idą do parafialnego kościoła. Te ludzkie strumienie zdążające do jednego centrum, a potem z niego wychodzące pokazują, jak bardzo realna jest ta wspólnota. Nie trzeba szukać daleko, przenosić własnej zdolności do kochania na jakąś metapłaszczyznę – właśnie te siostry i ci bracia tworzą mistyczne Ciało. W Eucharystii zostajemy „wezwani, by stać się członkami Chrystusa, a więc też członkami jedni drugich (por. 1 Kor 12,27)”, służąc jedni drugim.
W tym kluczu – służby – w charakterystyczny sposób pisze papież o wszelkich wspólnotach wewnątrz parafii, ruchach, instytutach życia konsekrowanego: „mają [one] za zadanie wnieść swój specyficzny wkład w uświadomienie wiernych o tym, że należą do Pana (por. Rz 14,8)”.
*
Podkreśla Benedykt XVI: „Chrześcijaństwo od samego początku zakładało jednoczenie się, tworzenie sieci więzi ciągle ożywianych słuchaniem słowa i celebracją Eucharystii, ożywianych przez Ducha Świętego”. Skoro nasza przynależność kościelna ma być żywa – to ten zapoczątkowany w chrzcie świętym proces musi się dokonywać nieustannie, na nowo, na dziś, na teraz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).