Kościół katolicki popiera obowiązek zgłaszania organom sprawiedliwości informacji o wykorzystywaniu małoletnich i zachęca ofiary, by donosiły o doznanych krzywdach na policję, ale nie zgadza się, by ktokolwiek naruszał tajemnicę spowiedzi – powiedział arcybiskup Melbourne Peter Comensoli.
W związku z wprowadzeniem na forum parlamentu australijskiego stanu Nowa Południowa Walia ustawy, która ma zmuszać kapłanów między innymi do złamania tajemnicy spowiedzi zapowiedział on, że woli pójść do więzienia, niż złamać tajemnicę sakramentalną.
Abp Comensoli podkreślił, że sam przekazywał policji informacje tego rodzaju, ale uzyskane poza spowiedzią. Podkreślił, że duchowni w większości nie znają osobiście penitentów przychodzących do konfesjonału i że sakrament pokuty ma charakter anonimowy. Nie oznacza to jednak, by nie zachęcać osobę wyznającą ten grzech, aby sama zgłosiła się do organów sprawiedliwości i wyznała poza konfesjonałem swe czyny.
Podkreślił konieczność stałego odpowiedniego kształcenia osób duchownych, aby nie dawały podstaw do ewentualnych oskarżeń a także potrzebę odpowiedniego nadzoru za pomocą właściwych środków przewidzianych przez prawo kanoniczne. Wskazał na konieczność zdecydowanej walki z wykorzystywaniem małoletnich, a zarazem poszanowanie tajemnicy spowiedzi.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.