Są tacy, którzy każą dorosłym ludziom przyjmować powtórnie chrzest, mówiąc, że chrzest niemowląt jest nieważny. Nie potwierdza tego ani Biblia, ani Tradycja Kościoła.
Egzamin.
– Czym chrzcimy? – pyta biskup kleryka.
– Wodą.
– A zupą można?
– Jeśli jest taka, jak u nas w seminarium, to można.
Żart żartem, ale żadna zupa nie jest chyba aż tak cienka, żeby spełniała warunki wody chrzcielnej. Trzeba użyć czystej wody i polewając głowę chrzczonego (lub zanurzając go), wypowiedzieć słowa: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Nie trzeba natomiast spełniać kryteriów wiekowych. Nigdzie w Biblii nie przeczytamy, że chrzcić należy jedynie dorosłych.
O przymierze chodzi
Kwestia ta od początku nie stanowiła dla chrześcijan problemu. Do dziś katolicy, prawosławni i znaczna większość protestantów chrzczą małe dzieci i uznają chrzest udzielony poza swoją wspólnotą. Także Luter i Kalwin nie kwestionowali chrztu niemowląt, jednak stworzone przez nich doktryny pozwoliły protestantom na własne interpretacje Pisma Świętego. Stąd wielość teorii teologicznych dotyczących chrztu. Konsekwencją tego są istniejące i dziś grupy wyznaniowe, które nie uznają chrztu udzielanego w niemowlęctwie, na przykład adwentyści, baptyści, mormoni czy Świadkowie Jehowy. Ich zdaniem taki chrzest jest niezgodny z Biblią, a przez to nieważny.
Czasem takie teorie głoszą też pojedynczy kaznodzieje poszczególnych wyznań protestanckich. Takiego mówcy słuchał przed laty prezbiteriański student, potem pastor – a ostatecznie katolik – Scott Hahn. „Nauczał, że ci z nas, którzy zostali ochrzczeni jako dzieci, tak naprawdę nigdy nie przyjęli chrztu” – wspominał później. W rezultacie jego koledzy ze studiów postanowili przyjąć „zanurzenie na serio”, on jednak miał wątpliwości. Pogrążył się w lekturze Pisma Świętego, szukając w nim uzasadnienia dla przyjmowania chrztu jedynie w wieku dojrzałym. Zauważył, że kluczem do zrozumienia Biblii jest idea przymierza. „W Starym Testamencie znakiem wejścia w przymierze z Bogiem było obrzezanie, a w Nowym Testamencie Chrystus zamienił je na chrzest” – stwierdził. Nie znalazł jednak nigdzie tekstu sugerującego, że dzieci miałyby być z przymierza wyłączone. Odkrył natomiast, że Jezus mówi coś dokładnie przeciwnego: „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19,14). Zwrócił też uwagę na przemówienie Piotra, wygłoszone w dniu Pięćdziesiątnicy. „Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych…” (Dz 2,38-39). „Innymi słowy: Bóg dalej chce, aby dzieci wchodziły z Nim w przymierze. A ponieważ w Nowym Testamencie jedynie chrzest jest znakiem wejścia w Nowe Przymierze, dlaczego dzieci wierzących nie miałyby być chrzczone?” – podsumował Hahn.
Cały dom
– Nigdzie w Nowym Testamencie nie znajdziemy tekstu, który by zabraniał chrztu niemowląt – mówi ks. dr hab. Tomasz Szałanda. Wskazuje też na opisane w Biblii chrzty „całych domów”. Jednym z nich jest historia przytoczona w Dziejach Apostolskich. Święty Paweł w czasie swej podróży misyjnej spotkał Lidię, zamożną kobietę z Tiatyry. Gdy się nawróciła, „została ochrzczona razem ze swym domem” (Dz 16,15). Podobną sytuację opisuje sam Paweł w Liście do Koryntian: „ochrzciłem dom Stefanasa” (1 Kor 1,16). Jeszcze wymowniej oddaje to historia strażnika więzienia w Filippi, który odpowiadał za pojmanych apostołów. Człowiek ten, przejęty dowodem Bożej potęgi, nawrócił się i zapytał Pawła i Sylasa, co ma czynić, aby się zbawić. „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i swój dom” – usłyszał. Znaczące: akt wiary strażnika sprowadza zbawienie nie tylko na niego, ale także na jego „dom”. Dalej czytamy, że „przyjął chrzest wraz z całym swym domem” (Dz 16,33). – Jeżeli jest mowa o tym, że chrzest przyjmuje cały dom, to trudno przypuszczać, że w tym domu nie było małych dzieci czy niemowląt. Jeśli cały dom, to cały dom, i dorośli, i młodzież, i dzieci – zauważa ks. Szałanda.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.