Pytania o środowisko naturalne powinniśmy uwzględniać także w naszym osobistym rachunku sumienia – podkreśla w rozmowie z KAI abp Wiktor Skworc. Zdaniem metropolity katowickiego motyw religijny może mieć dla nas kluczowe znaczenie w budowaniu świadomości poszanowania dla bliźniego i natury. 3 grudnia rozpoczyna się w Katowicach COP 24 – Konferencja Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu.
KAI: Bo spalany we właściwy sposób – jest czysty?
– Jeśli chcemy skutecznie walczyć ze smogiem na Górnym Śląsku i w całej Polsce, to niezwykle ważna jest sprawa technologii spalania węgla. Nie odejdziemy bowiem tak łatwo od źródła energii, jakim jest węgiel. Jest on naszym bogactwem naturalnym. Pewnie jeszcze długo będziemy eksploatowali kopalnie, wydobywając węgiel, ale chodzi o to, żeby go spalać w taki sposób, który przynosi środowisku jak najmniejszą szkodę. Ponadto węgiel zapewnia bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Warto też wskazać prace nad nowymi technologiami wykorzystywania węgla, a pracuje się nad produkcją wodoru czy „syngazu” z węgla.
Pozostaje jednak poważny problem społeczno-ekonomiczny. Są przecież całe grupy społeczne, których na czyste źródła energii cieplnej po prostu nie stać. Ci ludzie są niejako przymuszeni do korzystania z tego, co możemy nazwać brudnym źródłem energii i ciepła (odpady węglowe). W związku z tym trzeba postulować zmianę polityki państwa. Obecnie państwo podejmuje działania, które promują ocieplanie domów, wymianę pieców itd. Bardzo ważne jest jednak wyeliminowanie z rynku brudnych źródeł energii i dopomożenie tym, których dotyka „ubóstwo energetyczne”, by mogli kupić węgiel lepszej jakości. Chodzi o działania, o stabilną politykę, by obywatele mieli zaufanie do rządu czy samorządu, który jeśli wskazuje kierunek zmian np. poprzez dopłaty czy ulgi podatkowe, to jest to tendencja stabilna i tylko taka może przynieść skutki w postaci zmian systemów ogrzewania na bardziej ekologiczne. Jest to tym bardziej ważne, że ostatecznie chodzi nie o kondycję spółek węglowych, ale o kondycję zdrowotną społeczeństwa!
Po latach upominania się u rządzących o wydanie norm dotyczących jakości węgla, który może być spalany w paleniskach domowych, dopiero teraz (2018) doczekaliśmy się rozwiązań ze strony Ministerstwa Energii. A trzeba mieć świadomość, że źródłem największego zanieczyszczenia powietrza są właściwie odpady węglowe, które są sprzedawane detalicznie (muły węglowe, flotokoncentraty itd.). Dzięki ustawie i zarządzeniu Ministerstwa Energetyki mają zniknąć z rynku do czerwcu 2020 r.
KAI: Czyli sytuacja ekologicznie ambiwalentna...
– Tak. Niewątpliwie mamy problemy z CO2, które zanieczyszcza powietrze, oraz oczywiście z metanem. W województwie śląskim jest 329 zakładów, które są szczególnie uciążliwe dla czystości powietrza, i to są zanieczyszczenia pyłowe, gazowe lub jedne i drugie. Szczególnie niebezpieczne są gazy cieplarniane, które według wielu naukowców są odpowiedzialne za ocieplenie klimatu w skali całego globu. Chodzi tu o dwutlenek węgla, metan, tlenek węgla i tlenek siarki. Górnictwo na Śląsku przy wydobyciu węgla uwalnia metan. W wielu kopalniach metan jest wyłapywany i stanowi paliwo dla małych, przykopalnianych elektrowni; tak staje się źródłem produkcji energii elektrycznej.
W województwie śląskim mamy około 30 stacji analizujących stan powietrza. Zazwyczaj normy dotyczące dopuszczalnego zanieczyszczenia powietrza są przekraczane aż do stanów alarmowych, wówczas społeczeństwo jest na bieżąco informowane. W 2017 r. wielokrotnie miały miejsce epizody pyłowe, co było związane także z warunkami meteorologicznymi, zwłaszcza wiosną i jesienią, kiedy to zanieczyszczenia były bardzo wysokie, stwarzając wysokie ryzyko dla zdrowia człowieka. Co się robi w tych sprawach? Mamy uchwałę Sejmiku Województwa Śląskiego z kwietnia 2017 r. To podstawa prawna do ograniczenia eksploatacji instalacji, w których następuje szkodliwe dla środowiska spalanie paliw. Chodzi o eliminacje starych typów pieców węglowych.
We właściwym kierunku idą też działania rządu, chociażby program związany ze zmianą sposobów ogrzewania domów/mieszkań poprzez wymianę pieców. Dobrym programem jest także pomoc w docieplaniu domów.
KAI: A kopalnie, pomimo powracających, gorących debat wokół ich rentowności, pracować będą jeszcze długie lata?
– Co do kopalni na Górnym Śląsku, to pewnie będą funkcjonowały tak długo, jak długo Polsce będzie potrzebny węgiel. To jedna strona medalu, a druga to fakt, że z pracą kopalń związane są problemy społeczne – tysiące ludzi zaangażowanych dziś w górnictwie, pośrednio lub bezpośrednio, nie mogą pozostać bez pracy. Niezależnie od tego potrzebne są alternatywne wobec górnictwa inwestycje w nowe technologie, przekształcanie kopalń i taka eksploatacja węgla, która minimalizowałaby szkodliwe skutki dla środowiska. Ale to są długotrwałe procesy. Pewnym punktem odniesienia może być dla nas Zagłębie Ruhry. Występuje tam bardzo podobna sytuacja do tej na Górnym Śląsku. Procesy restrukturyzacyjne trwały tam przez dziesięciolecia. Trzeba więc podchodzić do tych spraw ze spokojem, licząc na konsekwentne prowadzenie zainicjowanych zmian.
KAI: Ale czy tu, na Śląsku, nie odczuwa Ksiądz jakiegoś oporu czy niezrozumienia, gdy mówi o konieczności ekologicznego spalania węgla, o czystym powietrzu, o moralnym wymiarze ekologii?
– Panie Redaktorze, siedzimy sobie teraz w centrum Katowic, gdzie niebo jest błękitne, a zanieczyszczenie powietrza nie przekracza norm. Pamiętam, że kiedyś było inaczej. Już nastąpiła zmiana jakościowa, chociażby poprzez eliminację zakładów najbardziej degradujących środowisko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.