Pozbawiony słuchu i cierpiący fizycznie, resztę lat spędził na modlitwie i kontemplacji.
Honorat, a dokładnie Wacław Koźmiński, urodził się w rodzinie inteligenckiej w 1829 r. w Białej Podlaskiej. Miał brata i dwie młodsze siostry. Maturę uzyskał w Płocku, po czym studiował na wydziale budownictwa przy Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie.
W roku 1846 został aresztowany pod zarzutem udziału w spisku i osadzony w Cytadeli Warszawskiej. Tam ciężko zachorował. Powracając do zdrowia, przemyślał dokładnie swoje życie i nawrócił się. Uwolniony z więzienia po niemal roku, podjął dalsze studia, a jednocześnie prowadził bardzo surowy tryb życia.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.