W Jaworzynce-Trzycatku, u zbiegu trzech granic, odbyła się polsko-czesko-słowacka Msza Święta, koncelebrowana przez biskupów trzech diecezji, z udziałem wiernych z trzech regionów i państw.
Jak zgodnie podkreślali stali uczestnicy międzynarodowych modlitw na trójstyku, mimo deszczowej aury na beskidzkiej granicznej polanie wierni z trzech państw spotkali się tak samo licznie, jak w poprzednich latach. - Nikogo deszcz nie przestraszył - mówili górale z Polski, Czech i Słowacji.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Ulewny deszcz nie przeszkodził w polowej modlitwie
W procesjach, z modlitwą, dotarli tu z trzech stron: z Jaworzynki-Trzycatka, Hrčavy i Černego. Eucharystii przewodniczył bp Tomáš Galis z Żyliny, homilię wygłosił bp Piotr Greger z Bielska-Białej, a słowo pozdrowienia skierował bp František Lobkowicz z Ostrawy. Przy ołtarzu stanął też pochodzący z Cieszyna bp Tadeusz Kusy z Republiki Środkowoafrykańskiej, który prosił o modlitwę w intencji nękanych przez wojnę mieszkańców tego kraju.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W modlitwie uczestniczyli m.in. bp Piotr Greger (z lewej) i bp Tadeusz Kusy
Przywołując ewangeliczną scenę Zwiastowania NMP bp P. Greger mówił, że Bóg szanuje ludzką wolność, pozostawiając Maryi dobrowolną decyzję o całkowitym oddaniu się Bożym planom zbawienia. - Wolna wola, oprócz grzechu, jest jedyną rzeczywistością, która jest naprawdę nasza. Zdolność i możliwość decydowania Bóg pozostawia nam na zawsze i dlatego jest ona doskonałym darem, jaki możemy Bogu ofiarować. I to uczyniła Maryja, całkowicie i dobrowolnie oddając Bogu swoją wolę - mówił bp Greger.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Homilię wygłosił bp Piotr Greger
- Mowa o wolności w tym miejscu nabiera szczególnego znaczenia - dodał kaznodzieja. - Geograficzne położenie granic trzech państw, tzw. trójstyk, jest dowodem, jak cenny jest dar wolności. Nieopodal miejsca naszej modlitwy, na kładce łączącej dwa brzegi niewielkiego strumyka, ludzie oddali życie w imię pragnienia oddychania duchem wolności. Dla nich wolność była postawiona na równi z wartością ludzkiego życia.
Jak mówił, współczesne doświadczenia pokazują też, że chociaż człowiek pragnie wolności, to jednocześnie ucieka przed nią, obawiając się ryzyka, które niesie ze sobą. - Może być więc taka wolność, zwracająca się przeciwko człowiekowi, która faktycznie prowadzi do zniewolenia - kontynuował kaznodzieja, przestrzegając przed zafałszowaniem wolności. - Dlatego wołamy, Najświętsza Maryjo Panno, Matko Kościoła, Ty jesteś Królową Wolności, gdyż niweczysz fałszywą wolność, która czyni nas, ludzi, niewolnikami namiętności. To Ty objawiasz nam wielkość daru wolności, wymawiając słowo pełne zawierzenia i bezgranicznego zaufania wobec Bożych planów - mówił bp P. Greger.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Dary ofiarne odbiera bp Tomáš Galis
- Dziękujmy dziś Bogu za to, że granice nas nie rozdzieliły - i za wszystkie dobrodziejstwa, którymi nas nieustannie obdarza. I za opiekę Maryi - podkreślał bp Tomáš Galis.
Ks. Marek Modzelewski, administrator parafii MB Frydeckiej na Trzycatku, dziękując wszystkim zgromadzonym za dar wspólnej modlitwy, słowa wdzięczności skierował pod adresem czuwających nad przygotowaniem liturgii przedstawicieli diecezji żylińskiej. Dziękował też zaangażowanym w przygotowanie miejsca modlitwy parafianom z Trzycatka, którzy pracowali całą gromadą, przy udziale m.in. Pawła Jałowiczora i Mariana Stańki. Ks. Modzelewski dziękował także wspierającej śpiewy "Małej Jetelince" i czuwającym nad bezpieczeństwem strażakom.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Za przygotowanie uroczystej modlitwy dziekował ks. Marek Modzelewski z Trzycatka
Podziękowania wygłosili również obecni na Mszy św. przedstawiciele władz różnych szczebli. - Cieszę się, że mimo niezbyt dobrej pogody wszyscy przyszliście. To, że tutaj jesteście, to najlepszy dowód, że modlitewne spotkanie jest potrzebne - mówił wiceminister Stanisław Szwed. Henryk Gazurek, wójt Istebnej, przypominał, że w miejscu granic, które kiedyś były bardzo pilnie strzeżone, rozwija się dziś bardzo dobra współpraca między trzema państwami i trzema narodami. - Łączy nas wiara, miłość do Boga i człowieka oraz ogromny szacunek do wolności: to pokazuje, w jakim dziś miejscu jesteśmy - mówił H. Gazurek, słowa wdzięczności kierując do inicjatorów podjętej przed laty wspólnej modlitwy: Jana Gazura czy Józefa Poloka. Dziękował za entuzjazm bp Tomasa Galisa, starosty Pawła Gomoli z Černego i innych...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Za wspólne działanie i modlitwe dziekował m.in. wójt Istebnej Henryk Gazurek
Radości z jubileuszowej dziesiątej modlitwy nie krył jeden z jej pomysłodawców, wieloletni samorządowiec, dziś sołtys w Koniakowie Jan Gazur.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Jan Gazur z Koniakowa, jeden z pomysłodawców modlitwy trzech narodów
- To ogromne przeżycie, bo wciąż pamiętam i tę pierwszą modlitwę, i wszystkie rozmowy z biskupami, które ją poprzedziły. Było to nasze pragnienie, żeby do tej rozwijającej się bardzo dobrze współpracy w dziedzinie materialnej: budowy dróg czy innych inwestycji, doszła modlitwa i współpraca ducha. Kiedy w tym deszczu jest nas tu tylu, trudno się nie cieszyć. Dla mnie wzruszenie tym większe, że jest tu też biskup misjonarz z Afryki, gdzie pracował i zginął w 1990 r. mój brat - ks. Jakub... - mówił J. Gazur. A chwilę później stanął do wspólnej przyjacielskiej fotografii, do której ustawiali się samorządowcy-sąsiedzi z trzech państw...
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.