O wadze sakramentu małżeństwa z ks. Andrzejem Wachowiczem, diecezjalnym duszpasterzem rodzin, rozmawia ks. Dariusz Jaślarz
Ks. Dariusz Jaślarz: Czy katolikom potrzebny jest sakrament małżeństwa?
Ks. Andrzej Wachowicz: – By pragnąć sakramentu małżeństwa potrzebna jest wiara, świadomość, że należę do Boga. Sakrament ten jest nie tylko umową społeczną, zgodą na to, by z kimś być.
Chrystus podnosi związek dwojga ludzi do rzeczywistości nadprzyrodzonej. Czyli, jeśli ktoś ma wiarę, będzie wiedział, że sam Bóg związał go ze współmałżonkiem. Od tego momentu stają się jednym ciałem. To ogromna tajemnica. To wzór miłości Chrystusa do Kościoła. A więc nie jest to tylko rzeczywistość socjologiczna, ludzka. Ale jeśli odstawi się Boga na bok, wówczas sakramentalne małżeństwo można potraktować jak każdy związek, a zobowiązania wynikające z niego są niezrozumiałe. Sama formuła przysięgi staje się dziwna, zwłaszcza zapewnienie o dozgonnej miłości. A miłość jest albo jej nie ma. Albo się kocha, albo się gra.
Niektóre osoby uważają, że ten sakrament ogranicza ludzką wolność.
– Związki pozamałżeńskie akcentują wolność i niezależność stron oraz nieokreśloność czasu trwania tego związku. To paradoks! Jak można być wolnym, a jednocześnie związanym?! Żyjąc w sakramencie małżeństwa, kobieta i mężczyzna nie są wolni w potocznym rozumieniu tego słowa. Są związani. Ale są wolni do dawania siebie nawzajem, spalania się dla siebie i swoich dzieci. W ten sposób uświęcają się. Każdy ich czyn i słowo temu służą. Dla ludzi bez wiary to banał. Z nadprzyrodzonego charakteru sakramentu małżeństwa wynika powołanie do świętości małżonków. Żona jest drogą świętości dla męża, a mąż dla żony.
Co jest najważniejsze w małżeństwie?
– Fundament przymierza małżeńskiego stanowią miłość, wierność i uczciwość. I nie chodzi o słowa, ale o rzeczywistość, która się pod nimi kryje. Miłość to nie są emocje czy pobudzenie cielesne. One nieodłącznie towarzyszą miłości, ale jej nie wyczerpują. Mogą stanowić tylko jej element. Gotowość do całkowitego oddania, troski i odpowiedzialności w każdej sytuacji w odniesieniu do siebie i do Boga – Miłości – jest miłością. Wierność to z kolei nie tylko brak zdrady fizycznej czy emocjonalnej. To trwanie przy sobie, własnych sprawach, problemach, tajemnicach itd. w zaufaniu. To więcej niż przyjaźń. Uczciwością będzie przestrzeganie ogólnych zasad małżeńskich i tych ustalonych w rodzinie, gdzie naczelną normą jest Ewangelia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).