Zastanawiała się, co przywieźć z Ziemi Świętej do budowanego na Bukowinie kościoła Przemienienia Pańskiego. Odpowiedź przyszła nagle i była oczywista: kamień z Góry Tabor.
Odpowiedź pojawiła się za sprawą franciszkanina, który kiedyś pracował w bytomskiej parafii – o. Abrahama Sobkowskiego.
To on wręczył Krystynie Skalskiej jasny, płaski kawałek skały. W jednej chwili ciężar jej bagażu wzrósł o 4,5 kilograma. W dalszą trasę pielgrzymki – do Betlejem i Nazaretu – ruszyła już z kamieniem z Góry Przemienienia w torbie.
Była połowa listopada, ale spodziewała się, że na Boże Narodzenie nadarzy się okazja, żeby przekazać go Polakom z Ukrainy, którzy przyjadą odwiedzić krewnych w ojczyźnie i będą razem z nimi na kolędzie lwowskiej w Bytomiu. Od 20 lat Kresowianie co roku spotykają się tu 6 stycznia, żeby przełamać się opłatkiem.
Jesteście nam potrzebni
Piotrowce Dolne – miejscowość na Bukowinie, niedaleko Czerniowiec. Położona wśród gór i lasów, niedaleko granicy z Rumunią, dlatego większość mieszkańców jest narodowości rumuńskiej.
Polacy stanowią niespełna 10-procentową mniejszość. Na blisko 4 tys. mieszkańców, żyje ich tutaj około 300. Ta miejscowość razem z dwiema wioskami tworzy parafię, typowo polską, gdzie Msze i katechezy prowadzone są po polsku.
Ich niewielki kościółek, w przeciwieństwie do wszystkich okolicznych, nigdy nie został zamknięty. Mieszkańcy Piotrowców mieli klucze, więc otwierali świątynię i sami, bez księdza, zbierali się na modlitwie.
– Przez te wszystkie lata sowieckiego reżimu przetrwała ich wiara – mówi ks. Adam Bożek, pierwszy proboszcz parafii w Piotrowcach Dolnych. Pochodzi z Łodygowic w diecezji bielsko-żywieckiej. Po raz pierwszy Ukrainę odwiedził jeszcze jako kleryk.
– Bardzo mi się spodobała. Niesamowite wrażenie zrobili na mnie mieszkańcy Ukrainy. Gdziekolwiek szliśmy, słyszeliśmy język polski – wspomina. Ta wizyta zaważyła na jego późniejszych wyborach. I prośba, którą usłyszeli wtedy od mieszkańców Kamieńca Podolskiego: przyjedźcie pracować na Ukrainę, bo jesteście nam
potrzebni.
Kresy nie zostały same
Od 1,5 roku jest proboszczem wspólnoty, o której mówi, że dobrze się rozwija. Codziennie na Msze św. w tej niewielkiej parafii przychodzi 20, 30 osób, w miesiącach maryjnych – maju i październiku – około 60. Od dawna mieszkańcy Piotrowców myśleli o budowie kościoła, bo obecny jest wielkości obszerniejszej kaplicy.
Teraz ich zamysły zaczęły się realizować. Zgromadzili już cegłę na budowę kościoła razem z plebanią i salkami parafialnymi, teren jest już przygotowany. Na wiosnę chcą postawić mury, a do końca roku przykryć budynek dachem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).