Medjugorie: Co się zdarzyło w chorwackiej wiosce?

Niektóre objawienia prywatne wzbudzają ogromne kontrowersje i spory. Na pewno najjaskrawszym przykładem jest Medjugorie. Mimo negatywnego stanowiska miejscowego biskupa wciąż przybywają tam miliony pielgrzymów. Wśród zwolenników kultu Gospy z Medjugorie jest wielu duchownych.

Przyszłość zna tylko Bóg - szatan może się tylko domyślać przyszłych wydarzeń, “bo zna zwykłe sposoby postępowania Boga i ludzi w podobnych okolicznościach... Wreszcie zły duch przepowiedziawszy zdarzenie, może sam dopomóc do jego ziszczenia“. Tym chyba można tłumaczyć charakterystyczne zachowanie się Zjawy - przypominamy - gdy “widzący“‘ proszą o jakiś znak przekonywujący (s. 20), ponieważ jedni wierzą, a drudzy nie chcą wierzyć - (No, bo te dziwne, niepokojące porywania w powietrze... Kto to robi?... Po co?... Przecież Matce Bożej tego nie potrzeba) - “Wiatr“ wobec nalegania “dzieci“ robi uniki, zachowuje się niepoważnie, znika... Ale już na początku lipca, gdy już uzyskał wiarę proboszcza i parafian, w oparciu o ten sukces, ryzykuje przewidywanie dalszego powodzenia i przepowiada w zagadkowy sposób “wielki znak“. Oto przykłady wypowiedzi: “Znak nadejdzie, gdy się nawrócicie... Znak przyjdzie z czasem... Znak nadejdzie. Ale wy nie powinniście się tym zajmować... . Wielki znak nadejdzie później, prędko, bardzo prędko . Pospieszcie się z nawróceniem. Nie czekajcie na wielki znak. Dla niewierzących będzie już za późno... . Ivan w 1982 ujawnia, że tym znakiem będzie budowa sanktuarium, do którego realizacji przyczyni się wlaśnie ujawnienie “tajemnicy“ - za co Zjawa niby gani Ivana, a w gruncie rzeczy idzie to po jej myśli - oraz przez propagandę w całym świecie objawień i napływ pieniędzy pielgrzymów. W styczniu 1993 r. Jakov ujawnia: “Znak, widziałem go. “Gospa“ pokazała mi go. Znam dokładną datę jego pojawienia się“. Ale tej daty - na wszelki wypadek- “ Wiatr“ nie odsłania... Nuż się nie uda?...

Jakżesz inaczej było w Fatimie, gdzie właśnie zapowiedzenie dokładne daty znaku było silnym dowodem, że usta Pani, mówiącej przez dzieci, nie może splamić kłamstwo...

Obietnica ciągłego zjawiania się.

Dalszym umocnieniem pozycji “widzących“ jako przedstawicieli woli “Gospy“ i ich uzależnienia od niej jest obietnica ciągłego zjawiania się. We wigilię Bożego Narodzenia 1982 r. “Gospa“ zapowiedziała Mirianie, że jej już się objawiać nie będzie, ponieważ otrzymała ostatnią dziesiątą tajemnicę. Natomiast będzie dalej odbierać “słowa wewnętrzne“, zaś widzialnie, dla jej pociechy będzie się co roku objawiać w dzień jej urodzin 18 marca do końca życia... .

Łatwe do przewidzenia, jak będzie wyglądało w domu Miriany obchodzenie tak “ważnej“ dla ziemi i nieba daty jej urodzin, że tę “uroczystość“ zaszczycać będzie swym przybyciem... sama“Gospa“! Np. w 1993 r. pełno dziennikarzy i fotografów... Ściśnięci jak śledzie w ciasnym mieszkaniu filmują jej zachwyconą twarz... Będzie co posłać w gazety... . Tylko pytanie: o co więcej chodzi w tym niesłychanym w dziejach mistyki wyróżnieniu: czy o pociechę dla Miriany, czy o zapewnienie na długie lata propagandy objawień? A jaki będzie to miało wpływ na jej pokorę?

Podobnie stało się z Ivanką: 7 maja 1985 r. otrzymała dziesiątą tajemnicę i podobną obietnicę zjawiania się w każdą rocznicę objawień 25 czerwca. Tym razem cel wyraźny: nowy stały nacisk o ustanowienie święta Królowej pokoju... tym samym o potwierdzenie autentyczności objawień... Siostra Emmanuela, autorka “Medj. - Wojna“ zauważa: obydwie mają dopiero po 30 lat. “Jeśli Kościół odczeka jeszcze 10 lat od ostatniego objawienia... (tj. aby mógł wydać ostateczną decyzję - przypisek autora). Sami wyciągnijcie wnioski!“.

Owszem, wniosek wyraźny do zapamiętania: tendencja, by uchylać się od Władzy Kościoła, wzmacniać swoje wpływy, pomnażać liczbę swoich wyznawców i czcicieli, zapewnić okazję propagandy na szereg lat i tak zmierzać do osiągnięcia ukrytego celu.

I jeszcze jeden wniosek: identyczne wyróżnienie w Garabandal otrzymała główna z “widzących“ Conchita: O. Elizeusz Budeo, wyznaczony przez “Virgen“ na jej spowiednika, ale faktycznie nigdy nie spełniający tej funkcji, wyraził się do O. Warszawskiego: “Ale mnie się zawsze dziwne wydawało, że “Virgen“ przychodziła do Conchity w dniu 8 grudnia po to tylko, żeby jej złożyć życzenia imieninowe“.... Pomysłowy “Wiatr“, który tym razem skorzystał z pomysłu swego kolegi z Garabandal, złożył w ten sposób bardzo czytelny podpis, że objawienia w Medziugoriu nie nawiązują do Fatimy, lecz do Grabandal, więc są i równie fałszywe, jak tamte...

Sprawa postu


Pierwsze słowa do przekazania światu w Lourdes były: “Pokuty, pokuty, pokuty!“... W Fatimie podobnie: “Koniecznie trzeba więcej pokutować“ (13.X.1917). Czyżby więc żądanie Zjawy medziugorskiej surowego postu o chlebie i wodzie, nawet o samej wodzie, w każdą środę i piątek nie szło po tej myśli i nie było właśnie realizacją tamtych wezwań?

Oczywiście trzeba uznać dobrą wolę, zaparcie się i wysiłek w podjęciu na stałe takiego postu, który może zasługuje już na nazwę głodówki. Post wymagany przez trzecie przykazanie kościelne - wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki, środę popielcową i wigilię do Bożego Narodzenia oraz ilościowy w Popielec i W. Piątek - wygląda pod względem zaparcia się niepozornie, ale jego zasadnicza wartość moralna płynie z posłuszeństwa nakazowi Kościoła, a praktykowany w życiu rodziny chrześcijańskiej jest wyrazem jej wiary. Możliwość dyspensy w określonych warunkach gwarantuje, że nie dojdzie do jakiegoś przerostu i nieroztropności.

Do czego prowadzi w praktyce podjęcie postu według recepty podejrzanego przecież “Wiatru“ medziugorskiego? Brakuje mu cechy posłuszeństwa Kościołowi, nie jest więc wyznaniem wiary kościelnej, lecz wiary w tegoż ducha i poddaniem się pod jego wolę... W praktyce - “ta cnota jest zbyt głośna“ - zdanie pewnego kapłana. Ewangelia daje nam wskazówki, “aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu niebieskiemu, który widzi w skrytości...“ (Mt6,l8). Tymczasem taki post musi się uzewnętrznić wobec otoczenia, wyróżnia się jako coś niezwykłego, budzi zdziwienie np. odrzuca czyjąś dobrą wolę gościnności, stąd tłumaczenie się, usprawiedliwianie itp... Jak łatwo o poczucie pewnej wyższości, że się robi coś wielkiego i w ten sposób niepostrzeżenie karmi się miłość własną czyli pychę...

Trzeba też wziąć pod uwagę skutki naturalne tak dużego i trwałego zakłócenia rytmu odżywiania się. Czy na dłuższą metę nie doprowadzi to do zmian ustrojowych i utraty zdrowia i sił? W. Weible pisze, że i on sam miał duże trudności. Początkowo mieszkańcy Medziugoria zgodnie ze swym przyrzeczeniem podjęli szeroko tę praktykę, ale potem zaczęli ją porzucać, gdyż fizycznie zbyt ich to osłabiało. Prowadziło też do ośmieszenia tej praktyki; Weine Weible zwierza się “widzącej“ Mariji i amerykance Kathleen, która zamieszkała na stałe w Medziugoriu, by pomagać jako tłumaczka w obsłudze pielgrzymów: “Wiele osób dopuszczało post o chlebie i wodzie przez cały dzień, lecz z chwilą wybicia godziny dwunastej w nocy rzucali się do lodówek jak szaleni!“ Obydwie wybuchły śmiechem, a Kath-hleen wykrztusiła zanosząc się od śmiechu: “My z Mariją cały czas tak robimy!“.

W grudniu 1984 r., Marija doszła do stanu przedzawałowego; przyczyną - dodanie sobie jeszcze jednego dnia postu w soboty “na cześć Matki Bożej“. Upomniana wróciła do bardziej rozsądnej diety i zdrowie jej się poprawiło . - Sprawdziła się więc zasada (13): Podjęte pod wpływem pokusy pokuty cielesne będą się pomnażać aż do utraty zdrowia, co rzekomą cnotę okryje w końcu śmiesznością i wzbudzi odrazę “.
«« | « | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11