![Jan Molka: Objawienie w Gietrzwałdzie](/files/old/kosciol.wiara.pl/elementy/o_gie.jpg)
27 czerwca 1877 roku 13-letnia Justyna Szafryńska wracała z kościoła w Gietrzwałdzie do domu. Przygotowywała się do Pierwszej Komunii i właśnie zdała egzamin u proboszcza, ks. Augustyna Weichsela. Gdy na głos dzwonu odmówiła Anioł Pański, na klonie rosnącym koło plebanii zobaczyła niezwykłą jasność, a w niej biało ubraną postać, z długimi włosami opadającymi na ramiona, siedzącą na złocistym tronie, udekorowanym perłami. Po chwili zauważyła jasny blask zstępujący z nieba i anioła ze złotymi skrzydłami, w białej szacie przetykanej złotem, z białym wieńcem na głowie, który złożył niski ukłon postaci siedzącej na tronie. Gdy dziewczynka odmówiła Pozdrowienie Anielskie, postać podniosła się z tronu i wraz z aniołem uniosła się do nieba. Tak rozpoczęły się objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie, które trwały do 16 września.
Przebieg objawień![Kapliczka w miejscu objawień](/files/old/kosciol.wiara.pl/elementy/o_gie2.jpg)
Dziewczynka opowiedziała wszystko proboszczowi, który polecił jej następnego dnia przyjść na to samo miejsce. Gdy zadzwoniono na Anioł Pański, drzewo klonu zostało oświetlone. Wokół niego utworzył się złoty krąg, a na jego tle ukazał się tron ze złota ozdobiony perłami, do którego dwaj aniołowie przyprowadzili Najświętszą Dziewicę. Gdy usiadła, inni dwaj aniołowie przynieśli Dziecię Jezus w niebiańskim blasku, trzymające w lewym ręku kulę ziemską i posadzili Je na lewym kolanie Matki Bożej. Jeszcze inni dwaj aniołowie unosili błyszczącą koronę nad głową Madonny. Inny znów anioł przyniósł złote berło i trzymał je w prawej ręce nad koroną. Nad wszystkimi pojawił się jeszcze jeden anioł, który wskazywał na wielki krzyż bez wizerunku Chrystusa ukrzyżowanego, znajdujący się w pozycji poziomej. To objawienie trwało pół godziny. Następnego dnia, 29 czerwca, w Uroczystość Świętych Piotra i Pawła nastąpiło takie samo objawienie i trwało tak samo długo.
30 czerwca Matka Boża objawiła się sama, siedziała na tronie i w takiej pozycji ukazywała się codziennie wieczorem podczas odmawiania różańca. Tego dnia po raz pierwszy miała wizję 12-letnia Barbara Samulowska, która przyszła wraz z Justyną. Na polecenie proboszcza Szafryńska zapytała Najświętszą Pannę: "Czego żądasz Matko Boża?" i otrzymała odpowiedź: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec."
1 lipca Szafryńska zapytała: "Kto Ty jesteś?" i usłyszała w odpowiedzi: "Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta." Odtąd Szafryńska i Samulowska miały codziennie objawienia w czasie nabożeństwa różańcowego wieczorem. Wizje rozpoczynały się zwykle przy odmawianiu drugiej tajemnicy różańca, a kończyły się w czasie czwartej tajemnicy lub na początku piątej tajemnicy.
![Źródełko pobłogosławione przez Matkę Bożą](/files/old/kosciol.wiara.pl/elementy/o_gie3.jpg)
25 lipca po raz pierwszy zaszła różnica w zeznaniach dzieci. Szafryńska powiedziała, że Matka Boża wyraziła życzenie, aby w czasie odmawiania różańca stały dwie chorągwie i krzyż na placu kościelnym, pod klonem, natomiast Samulowska nie mówiła nic o życzeniu Bogarodzicy, tylko że widziała jak podczas objawienia koło niej stał krzyż i dwie chorągwie. Na tę różnicę w zeznaniach proboszcz zareagował bardzo gwałtownie, poddał w wątpliwość prawdę całego objawienia. Wówczas gospodarz z Woryt, Józef Gross, zjawił się u proboszcza, zapewnił go o prawdomówności Barbary i oświadczył, że bierze ją do siebie i wraz z żoną dopilnuje, aby nie spotykała się z Justyną, nie umawiała się z nią, nie bywała razem z nią na nabożeństwach. To samo obiecał uczynić z Justyną gospodarz z Gietrzwałdu o tym samym nazwisku, Józef Gross. Wówczas Ks. Weichsel ustąpił i zgodził się, aby dzieci znów modliły się na swoich miejscach. Ponadto opinia wiernych wzięła dzieci w obronę, stwierdzając, że ich zeznania, choć na pozór sprzeczne, nie zawierały jednak istotnej różnicy.
8 września, w święto Narodzenia Niepokalanej Dziewicy Matka Boża pobłogosławiła źródełko w Gietrzwałdzie.
16 września odbyło się poświęcenie i intronizacja figury Niepokalanej Dziewicy w Gietrzwałdzie. W uroczystości wzięło udział 14 kapłanów i około 15 tysięcy wiernych. Podczas odmawiania różańca, od początku tajemnicy drugiej aż do końca piątej trwało ostatnie objawienie. Ostatnie słowa skierowane do dzieci przez Matkę Bożą brzmiały: "Odmawiajcie gorliwie różaniec".