Objawienie w grąblińskim lesieW 1850 roku Matka Boża trzykrotnie: w maju, lipcu oraz sierpniu, objawiła się Mikołajowi Sikatce, który pasł bydło w pobliżu obrazu zawieszonego w lesie. W swoim orędziu wzywała do nawrócenia, zerwania z pijaństwem i rozpustą. Zachęcała wszystkich do odmawiania różańca, przypominała o świętowaniu niedzieli. Kapłanów prosiła o odprawianie Mszy św. przebłagalnych. Żądała przeniesienia Jej wizerunku na miejsce godniejsze. Obiecywała ratunek od śmierci tym, którzy w czasie epidemii, będącej karą Bożą za brak poprawy grzeszników, modlić się będą gorąco przed jej obrazem. Przepowiadała też powstanie świątyni i klasztoru w Licheniu, skąd płynąć będzie szeroko Jej chwała.
Mikołaj zaczął rozgłaszać orędzie Matki Bożej. Był prześladowany i więziony przez zaborcze władze rosyjskie. Z początku ludzie nie chcieli mu wierzyć. Kiedy jednak w 1852 – zgodnie z przepowiednią Maryi – przyszła epidemia cholery i dziesiątkowała ludność, wówczas przypomniano sobie Jej ostrzeżenia przekazywane przez pasterza. W sierpniu 1852 r. do lasu grąblińskiego zaczęło przychodzić wielu ludzi, aby modlić się przed obrazem. Z kapliczki zawieszonej na sośnie wizerunek przeniesiono do zbudowanej obok Białej Kaplicy.
Sprawę objawień badała specjalna komisja biskupia i ona, na prośbę księdza proboszcza Floriana Kosińskiego, zdecydowała o przeniesieniu obrazu, słynącego łaskami, do kościoła parafialnego w Licheniu. Nastąpiło to 29 września 1852 roku przy licznym udziale duchowieństwa i ok. 80 tys. pielgrzymów. Od tego czasu datuje się powstanie Sanktuarium Licheńskiego.
Uzdrowienia i koronacjaSanktuarium było coraz sławniejsze. Do 1939 roku w tzw. "księdze łask" odnotowano ok. 3000 różnych łask, w tym wiele uzdrowień. Wśród cudownie uzdrowionych znalazł się... późniejszy prymas Polski, kard. Stefan Wyszyński. Przebywał w Licheniu jako alumn Seminarium Duchownego w latach 1920-21. Był chory na ciężką chorobę płuc. Prosił Matkę Bożą, by pozwoliła mu przed śmiercią przyjąć święcenia kapłańskie i odprawić choć jedną Mszę świętą. "Maryja dała mi więcej niż prosiłem..." – zanotował później.
W latach okupacji zarówno kościół, jak i plebania zostały zamienione na siedzibę młodzieżowej organizacji hitlerowskiej. Obraz ocalał dzięki temu, że w odpowiedniej chwili wyniesiono go z kościoła i ukryto.
W 1949 roku parafię licheńską objęło Zgromadzenie Księży Marianów. 15 sierpnia 1967 roku, w święto Wniebowzięcia Matki Bożej kard. Wyszyński dokonał aktu koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Licheńskiej. Od tej pory stale wzrasta liczba pielgrzymów. Szacunkowo ocenia się, że miejsce to odwiedza rocznie około miliona ludzi.
Miejsce, w którym Matka Boża po raz pierwszy ukazała się Mikołajowi Sikatce upamiętnione zostało rzeźbami Maryi z Orłem Białym na piersi i klęczącego przed Nią pasterza.
W miejscu drugiego objawienia Bożej Rodzicielki stoi kaplica z 1903 r. Została ona zniszczona przez Niemców podczas II wojny światowej. Odbudowano ją w 1952 r. na zachowanych mimo zniszczeń fundamentach. W kaplicy umieszczono pień sosny, na którym Tomasz Kłossowski zawiesił Cudowny Obraz.
Miejsce trzeciego, ostatniego objawienia znajduje się przy bramie wejściowej na teren leśnego sanktuarium. Kiedyś stała tu tzw. Biała Kaplica, która została zburzona przez hitlerowców w 1943 roku. Gruzami zasypano zachowane ślady stóp Matki Bożej. Obecnie w nowo wybudowanej kaplicy znajduje się kamień z wyrzeźbionym odbiciem stóp Matki Bożej.