Przedmiotem niniejszej refleksji będzie analiza prawa człowieka do naturalnej śmierci zawartego w dokumentach Kościoła. - tekst wystąpienia na konferencji* z okazji XX-lecia Warszawskiego Hospicjum Społecznego.
Prawo człowieka do naturalnej śmierci w znanych dokumentach Kościoła katolickiego
W niniejszej prezentacji najważniejszych współczesnych dokumentów Kościoła podejmujących prawo do naturalnej śmierci pominąć nie możemy niedawnej przeszłości czyli okresu poprzedzającego pontyfikat Jana Pawła II. Z tego powodu będzie krótko przypomniane nauczanie Piusa XII, Soboru Watykańskiego i Pawła VI dotyczące omawianego prawa człowieka do naturalnej śmierci.
Dokumenty sprzed pontyfikatu Jana Pawła II
W okresie pontyfikatu Piusa XII (1939-1958) 2 grudnia 1940 r. Kongregacja Świętego Oficjum wydała dekret odpowiadający na pytanie: „Czy wolno na rozkaz władzy publicznej zabijać ludzi, którzy nie popełnili żadnego przestępstwa, ale poprzez psychiczne, czy fizyczne wady nie mogą służyć narodowi, a stają się dla niego ciężarem, osłabiając jego siłę? Odpowiedź była negatywna, ponieważ takie działanie jest sprzeczne z prawem naturalnym i pozytywnym” [8]. To pytanie skierowane do Stolicy Apostolskiej i jej odpowiedź, na pewno udzielana za aprobatą ówczesnego następcy św. Piotra, przypomina istniejące wówczas dążenia do usankcjonowania zbrodni przeciw życiu ludzkiemu podczas II wojny światowej. Pius XII w ciągu całego swego urzędowania skierował bardzo wiele przemówień do przedstawicieli świata medycznego. W nich nie tylko wyjaśniał różne problemy dotyczące życia ludzkiego, jego godności i nienaruszalności, ale formułował też zasady etyczne odnoszące się do przeciwbólowego działania medycyny, porodów bezbolesnych oraz pomocy udzielanej chorym terminalnie. Pouczał lekarzy opiekujących się osobami dotkliwie cierpiącymi u kresu życia, aby walczyli z ich bólem, ale zarazem brali pod uwagę nieuchronność śmierci i mimo możliwości jakie daje postęp nauki, bez „rezygnacji zdesperowanej irytacji” potrafili zaakceptować wolę „nieskończenie dobrego i miłosiernego” Pana [9].
Przemawiając zaś do lekarzy i chirurgów w 1956 r. podał ważne stwierdzenia w zakresie etycznych norm anestezji i analgezji: „Chrześcijanin jest wezwany do umartwiania własnego ciała i do poddawania się wewnętrznemu oczyszczeniu(...) nie jest zatem nigdy zobowiązany do szukania bólu dla niego samego, należy go zatem, w danych okolicznościach traktować jako mniej lub bardziej adekwatny środek do osiągnięcia wspomnianego celu (...). Przedłużający się ból stanowi przeszkodę w osiągnięciu dóbr i wyższych celów” [10]. W dokumencie zaś z 1957 r. Papież napisze, że ból i cierpienie „pogłębiają stan osłabienia i wyczerpania fizycznego, są przeszkodą dla wzlotów ducha i zamiast podtrzymywać, wyniszczają siły moralne. Natomiast powstrzymanie cierpienia niesie ze sobą fizyczne i psychiczne odprężenie, ułatwia modlitwę i umożliwia bardziej wielkoduszny dar z siebie” [11].
Na pytanie skierowane do niego przez lekarzy: „czy zgodnie z religią i zasadami moralnymi można zezwolić lekarzowi i choremu na uśmierzanie bólu oraz pozbawienie świadomości przy pomocy lekarstw narkotyzujących, chociażby groziła śmierć i przewidywano, że zastosowanie tych środków skróci życie?” Pius XII odpowiedział: „Wolno, jeśli nie ma innych środków i gdy w konkretnych okolicznościach nie przeszkodzi to w wypełnianiu innych obowiązków religijnych i moralnych” [12]. Ponadto wyjaśnił, że przy bólu gwałtownym i wszechogarniającym: „Jeśli chory uparcie prosi o narkozę, lekarz może ją zaaplikować bez obawy o formalną współpracę w popełnionej winie. Wina bowiem nie zależy od narkozy, czy też nie, jego zachowanie będzie to samo - nie spełni on swego obowiązku” [13]. Ten właśnie Papież do teologii moralnej i etyki lekarskiej wprowadził pojęcie środków zwyczajnych i nadzwyczajnych jakie są stosowane dla ocalenia życia i zdrowia.
W dokumentach Soboru Watykańskiego II (1962–1965) znajdujemy ważne sformułowania na temat życia, cierpienia i śmierci człowieka. W Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” są postawione głębokie pytania o sens istnienia rodzaju ludzkiego w perspektywie cierpienia i śmierci. W tejże Konstytucji czytamy: „Wszelkie wysiłki techniki, choć bardzo użyteczne, nie są zdolne uśmierzyć niepokoju człowieka, bowiem przedłużenie długowieczności biologicznej nie może zaspokoić tego pragnienia dłuższego życia, które nieprzezwyciężenie tkwi w jego sercu” [18]. Ojcowie Soboru również wyraźnie potępili wszelkie działania wrogie wobec życia ludzkiego (por. KDK nr 27).
Paweł VI (1963–1978) w czasie swego pontyfikatu w przemówieniach do lekarzy wskazywał na związki między ciałem i duszą człowieka oraz wynikające z tego implikacje w pokonywaniu bólu i cierpienia. Zdecydowanie przekreślił eutanazję, ponieważ obowiązkiem lekarzy jest zawsze służyć człowiekowi do końca jego istnienia i odrzucał wszelkie działania przeciw życiu ludzkiemu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).