Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich umieszcza św. Jana zaraz po św. Piotrze. I takie chyba miejsce mu się należy. Nie tylko bowiem pierwszy poszedł za Chrystusem Panem, ale zostawił nam o Nim najdoskonalsze świadectwo w swojej Ewangelii. Nadto wzbogacił Biblię o swoje trzy Listy i Apokalipsę.
Palma il Vecchio
Św. Jan Ewangelista
Chociaż nigdzie nie podaje św. Jan w Ewangelii swojego imienia wprost, to jednak przypomina nam je pośrednio, gdy podaje imiona innych Apostołów. Nadto szczegóły są podane w tak zdumiewających detalach, że mógł się w nich orientować tylko świadek naoczny tym bardziej, że wydarzenia w Ziemi Świętej zmieniały się z błyskawiczną wprost szybkością. Zresztą św. Jan sam pisze, że był świadkiem naocznym wydarzeń. Dlatego jest wiarygodny. Najpierwsi pisarze starożytnego chrześcijaństwa potwierdzają, że autorem Ewangelii czwartej jest św. Jan. Zna tę Ewangelię już św. Ignacy Męczennik i cytuje w swoich listach (+ ok. 117). Zna ją także św. Justyn (+ ok. 165). Autora jej wprost wymienia fragment Muratoriego (160-180). Ta sama zgodność panuje odnośnie Listów św. Jana i Apokalipsy, czyli Księgi Objawienia.
Listy św. Jana mogły być pisane z Efezu lub może raczej z wyspy Patmos, gdzie według tradycji chrześcijańskiej Domicjan kazał wywieźć św. Jana (81-96).
Odnośnie Apokalipsy panowało dotąd powszechne przekonanie, że wizje te dotyczą najbliższej przyszłości Kościoła. Zdaje się na to wskazywać sam św. Jan, kiedy pisze: „Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg, aby ukazać swoim sługom, co musi stać się niebawem”. Być może Jan był przekonany, że czasy w których mu przyszło spędzić starość, są ostatecznymi. Dzisiaj jednak wśród biblistów panuje przekonanie, że Apostoł chciał wykazać Kościołowi Chrystusowemu, który był wtedy w ucisku krwawych prześladowań, że jest to jedynie odcinek wielkiej walki, jaką toczą moce piekielne z niebem, szatan z Bogiem. Walkę tę jednak zakończy Chrystus swoim przyjściem i swoim ostatecznym wielkim zwycięstwem.
Według podania cesarz Nerwa (96-98) miał uwolnić św. Jana z wygnania. Wtedy Apostoł wrócił do Efezu i tam zmarł zapewne na początku panowania Trajana (98-117). Pierwszą wzmiankę o grobie św. Jana w Efezie podaje nam Polikrates, biskup Efezu, już ok. 191 roku w liście do papieża św. Wiktora I (+ 199). Papież św. Celestyn I w swoim liście do ojców soboru zgromadzonych w Efezie (8 maja 431 roku) winszuje im, że mogą uczcić relikwie św. Jana. Św. Grzegorz z Tours (+ 594) wspomina o cudach, jakie działy się na grobie św. Jana Apostoła. Badania archeologiczne, przeprowadzone w roku 1936, potwierdziły istnienie wspomnianego grobu. Dzisiaj pozostały tylko gruzy po wielkiej metropolii i mała wioska turecka. Panowanie tureckie zniszczyło wszystko.
Najczęściej ikonografia przedstawia św. Jana Apostoła jako Ewangelistę z symbolem orła. Symbol ten nawiązuje do tajemniczej wizji „Syna Człowieczego”, jaką miał prorok Ezechiel, o której pisze również św. Jan Apostoł. Już Ojcowie Kościoła odnoszą symbole wspomnianych tam postaci do Ewangelistów (np. św. Ireneusz + 202). Powszechnie przyjęła się aplikacja św. Heronima w oparciu o treść początkowych opisów Ewangelii. I tak postać człowieka przyjęto jako symbol św. Mateusza (genealogia Chrystusa), lew - Marka (Jan Chrzciciel na pustyni), wół - św. Łukasz (kapłańska ofiara Zachariasza) i orzeł, jako symbol św. Jana Apostoła, gdyż Ewangelię swoją rozpoczyna od Słowa, które zeszło na ziemię, aby stać się Ciałem i zamieszkać wśród nas. Teologiczną głębią wzniósł się św. Jan ponad wszystkich Ewangelistów. Św. Jan również bywa przedstawiony z kielichem i wężem. Według podania bowiem, zanim cesarz Domicjan skazał Apostoła na wygnanie, zamierzał go przedtem otruć, ale kielich pękł i wino się rozlało w chwili, gdy Apostoł nad nim uczynił znak krzyża świętego. Według innej wersji pewien pogański kapłan w ten sposób chciał się pozbyć ostatniego Apostoła. Na tę pamiątkę w wielu kościołach w tym dniu podaje się do picia wiernym poświęcone wino w kielichu. Zapewne jednak jest to legenda podobnie jak ta, że miał być smażony w kotle w gotowanej oliwie i wyjść z niego młodszym (było kiedyś święto Św. Jana w Oleju).
Najwspanialsza świątynia, jaką ma św. Jan Apostoł na świecie to bazylika w Rzymie na Lateranie pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela i Św. Jana Apostoła. Nadto w Rzymie ma św. Jan Ewangelista świątynię Ante Porta Latinam, gdzie miano męczyć św. Jana we wrzącym oleju; S. Giovanni dei Fiorentini i inne. Najstarszy wizerunek św. Jana znajduje się w pięknie wykonanej barwnej mozaice w Rawennie w kościele Św. Witalisa (w. VI). Tam też widzimy symbol Ewangelisty, orła. Na wyspie Patmos w XI wieku został założony klasztor pod wezwaniem św. Jana Apostoła. Tam pokazują dotąd grotę, gdzie św. Jan miał mieszkać.
Najdawniejszy z apokryfów dotyczący św. Jana Apostoła Dzieje Jana, pochodzi z wieku II. Tam właśnie znajdujemy szczegół o chęci otrucia Apostoła. Inny apokryf głosi, że wrzucony do morza św. Jan szczęśliwie i cało wyszedł z niego.
Szczególniejsze nabożeństwo do św. Jana miały m.in. św. Gertruda i św. Małgorzata Alacoque. Właśnie w dniu jego święta miały one swoje objawienia dotyczące kultu Najśw. Serca Pana Jezusa.
Do roku 1969 św. Jan Apostoł miał dwa swoje święta: 6 maja Św. Jana w Oleju i śmierci św. Jana (27 grudnia). Legendę, jakoby św. Jan miał być palony - gotowany we wrzącym oleju, podaje Tertulian (+ 220). Skąd ją wziął? Nie podaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.