Kogut pieje pod ikoną

Pachnie kadzidło przywiezione przez mnichów ze świętej góry Athos, jaszczurki wygrzewają się na rozgrzanych murach a Bułgarzy zapalają świece w Baczkowskim Monasterze. I czekają na chwilę, gdy ziemia pod Kristovą Gorą rozstąpi się, a ukryte w niej drzewo krzyża objawi się w pełnej krasie.

Reklama

Prośby rozrywają dachy
Z Baczkowa jedziemy do innego klasztoru: niedalekiej Kristovej Gory. Mnisi mieszkają tu od XI wieku. Na kilkunastu kapliczkach rozsianych na wzgórzu nowiutkie dachówki. Zmieniono je niedawno, bo pod stare wierni wciskali karteczki z prośbami. Było ich tak dużo, że rozrywały dachy, a woda zalewała piękne freski. Nic dziwnego, że w centralnym miejscu Kristovej Gory mnisi wywiesili tabliczkę: „Kto wkłada kartki pod dachówki, nie szanuje Bożej prawdy. Bóg nas powołał do wewnętrznej modlitwy w sercu. Czy On pomoże bardziej temu, kto rozwala jego kapliczki? Nie ufajcie zabobonom, ale wierzcie w Boże słowa. On wie, czego potrzebujemy, zanim Go o to poprosimy”.





Bajecznie kolorowa Bułgaria zaskakuje gościnnością.




Krzysztof Orzadowicz, kapucyn, przyjechał z Polski dziewięć lat temu i został tu na dobre.


Dziś wierni nie wkładają już próśb pod rdzawoczerwone dachówki. Zapisują je w opasłych zeszytach. Znajdujemy je w każdej kapliczce. Szkolny brulion z okładką z serialu „Friends” leży u stóp ikony świętego Mikołaja, Wertuję go. Ogromna większość to prośby o zdrowie. – Opiekuj się moją córką – notowała w brulionie kobieta z Płowdiw. – Spraw, bym znalazła człowieka, który zostanie dobrym ojcem dla mojego dziecka.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama