Konkretnie o dzisiejszych problemach
Gdy śmierć jest nieunikniona
Życie pisze różne scenariusze. Nie zawsze piękny i młody oznacza – zdrowy, a zniszczony i starszy – schorowany. Role się czasem odwracają, ale każdy chce żyć i cieszyć się życiem, zdrowiem. Współczesna medycyna podaje różne rozwiązania; nie zawsze są one zgodne z nauką Kościoła czy wolą danej osoby.
1. Pragnienie życia i jego obrona są wszczepione w naturę ludzką. Możemy to zauważyć, gdy w momencie zagrożenia zasłaniamy się ręką bądź uciekamy przed grożącym życiu niebezpieczeństwem. Objawienie Boże zawarte w Piśmie Świętym wyraźnie podkreśla, że człowiek istnieje z woli Boga i że życie jest wielkim Jego darem danym człowiekowi w depozyt, by z niego korzystał, dbał o nie i cieszył się nim, zasługując na wieczną szczęśliwość. Wydany jesienią 2008 r. przez Stolicę Apostolską dokument „Dignitatis personae” w pierwszym zdaniu przypomina, iż „każdej istocie ludzkiej, od początku aż po naturalną śmierć, należy się godność osoby”. Powstaje pytanie, do jakiego stopnia mamy obowiązek troszczyć się o nasze życie, z jakich środków medycznych jesteśmy zobowiązani skorzystać, a z jakich możemy zgodnie z sumieniem zrezygnować.
2. Z całą pewnością musimy odrzucić działania bezpośrednio niszczące życie na każdym etapie jego istnienia, od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Stąd aborcja i eutanazja w ogóle nie mogą być brane pod uwagę. W oczach Bożych każde życie ma wielką wartość (por. KKK 2270, 2276), o czym bardzo często przypominał nam Jan Paweł II. Mimo należytej troski o zdrowie nieuniknione są choroby i śmierć. Kościół poucza, że chrześcijanin w sytuacji choroby, w ramach odpowiedzialności za Boży dar życia, zobowiązany jest użyć zwyczajnych środków leczenia, a więc środków dostępnych finansowo, dających rozsądną nadzieję przywrócenia zdrowia i nie powodujących wielkich cierpień czy wielkiego kalectwa.
Chrześcijanin jednak godzi się z faktem nieuniknionej śmierci, łącząc się w tym ze zbawczymi cierpieniami i śmiercią Chrystusa. Z tej racji w sytuacji ciężkiej choroby może zrezygnować z tzw. uporczywej terapii, czyli zaprzestać „zabiegów medycznych kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów” (KKK 2278). „Nie zamierza się w ten sposób zadawać śmierci; przyjmuje się, że w tym przypadku nie można jej przeszkodzić” (KKK 2278). Mieliśmy tego przykład w ostatnich dniach życia sługi Bożego Jana Pawła II, który zdając sobie sprawę z sytuacji, prosił, by pozwolono mu odejść do domu Ojca. Zaakceptował własną śmierć, rezygnując z uporczywej terapii.
3. Co możemy zrobić i co powinniśmy zrobić dla osób chorych nieuleczalnie?
Przede wszystkim powinniśmy otoczyć ich miłością, by ich umieranie nie było w samotności, i stworzyć im należytą opiekę. Pierwszorzędną formą bezinteresownej miłości wobec nieuleczalnie chorego jest opieka paliatywna, która ze wszech miar jest godna poparcia (KKK 2279). Jej celem jest złagodzenie cierpienia w końcowym stadium choroby. Ponadto nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną, nie mogą być przerwane zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej. „Stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego, nawet za cenę skrócenia jego życia, może być moralnie zgodne z ludzką godnością, jeżeli śmierć nie jest zamierzona, ani jako cel, ani jako środek, lecz jedynie przewidywana i tolerowana jako nieunikniona” (KKK 2279).
„Niemniej jednak nie należy pozbawiać umierającego świadomości bez poważnych przyczyn: w obliczu zbliżającej się śmierci ludzie powinni być w stanie wypełnić swoje obowiązki moralne i rodzinne, zwłaszcza powinni mieć możliwość w pełni świadomego przygotowania się na ostateczne spotkanie z Bogiem” (Jan Paweł II, Evangelium vitae, 65). Zapytajmy: Czy szanuję własne i cudze zdrowie i życie od poczęcia aż po naturalną śmierć? Czy jestem wyczulony na chorobę bliskich, by nieść im pomoc?
4. Zapamiętajmy: Chory może godziwie zrezygnować z tzw. uporczywej terapii, czyli z zabiegów medycznych zbyt kosztownych, ryzykownych, nadzwyczajnych lub niewspółmiernych do spodziewanych rezultatów (por. KKK 2278). Zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej nie mogą być przerwane, nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną. Za godziwe należy uznać stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego (KKK 2279).
Ks. Bronisław Sałkowski
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).