Tajemnica Trójcy Świętej

Jeden? Trzech? Tej tajemnicy nie można ogarnąć umysłem. Wymyka się naszemu poznaniu, razi sprzecznością z tym, co przyzwyczajeni jesteśmy uznawać za logiczne. Gdyby była ludzkim wymysłem, prędko byśmy ją odrzucili. Ale jest integralną częścią objawienia przyniesionego nam przez Jezusa Chrystusa. Dlatego z pokorą ja przyjmujemy. I próbujemy zgłębiać, choć pewnie marnie nam to wychodzi...

Reklama

Między zrozumieniem i tajemnicą

ks. Grzegorz Strzelczyk

Tajemnica Trójcy Świętej   Bóg w gościnie u Abrahama. W tradycji chrześcijańskiej zapowiedź prawdy o Bogu Trójjedynym. Jedno z wielu przedstawień w ikonografii chrześcijańskiej. Malowidło z prawosławnego klasztoru w Kalopanajotis na Cyprze. Dziś może to dziwić, ale wówczas był to temat do dyskusji nie tylko między biskupami i teologami - zwykli ludzie rozmawiali o tym na placach, przy straganach, dochodziło nieraz z tego powodu nawet do bójek i burd, które wciągały całe miejscowości. Trzeba było pięćdziesięciu lat, by udało się dojść do ostatecznego doprecyzowania pojęć i do powszechnej zgody.

„Jest jeden Bóg” - tę wiarę przejęli uczniowie Jezusa wraz z całym dziedzictwem Starego Testamentu. Doświadczenia życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa oraz zesłanie Ducha Świętego prowadziły ku wyznaniu wiary, które już w pokoleniu apostolskim stosowane było przy chrzcie: w Ojca i Syna, i Ducha Świętego (por. Mt 28,19). Rodziła się świadomość, iż jeden Bóg Starego Testamentu jest nierozdzielną jednością Trojga. Dziś mówimy „Trójca Święta”, „Jeden Bóg w trzech Osobach”, nie zawsze jednak zdając sobie sprawę, ile wysiłku pochłonęło znalezienie określeń, które najprecyzyjniej oddawałyby prawdę o Bogu, który jest wspólnotą Osób.

Wszystko zaczęło się od medytacji nad tajemnicą Jezusa, który mówił o Bogu jako swoim Ojcu, działał z mocą Bożą przez cuda, odpuszczał grzechy, wskazywał na swoją równość z Ojcem oraz zmartwychwstał. Apostołowie coraz lepiej rozumieli, kim On jest. Rozwój ich rozumienia widać na kartach Nowego Testamentu, a szczytem jest św. Jan, który w Ewangelii powstałej pod koniec I wieku mówi, iż Jezus jest Bogiem, Słowem Boga, Synem Bożym, który stał się człowiekiem i przyszedł na świat dla naszego zbawienia.

Od początku prawda o jednym Bogu nie podlegała dyskusji. Już od końca I wieku zaczęły się pojawiać wątpliwości. Rozpoczęło się poszukiwanie odpowiedzi. Jedni przesadzali z podkreślaniem jedności Boga, twierdząc, iż między Ojcem, Synem i Duchem różnica jest tylko pozorna. Inni przesadzali z rozróżnianiem, iż jest dwóch bogów: jeden - Starego Testamentu, zły i okrutny; drugi - Nowego Testamentu, łagodny i miłosierny. Na początku IV wieku, po wielu dyskusjach, spory ucichły. Prawie powszechnie wierzono, iż jest jeden Bóg: Ojciec i Syn, i Duch Święty.

Ciągle jednak brakowało przekonującego wyjaśnienia wspólnego dla wszystkich, w jaki sposób w Bogu wielość nie przeciwstawia się jedności. Gdy kapłan z Aleksandrii Ariusz zaczął ponownie zaprzeczać, że Chrystus jest Bogiem, biskupi zebrali się w 325 roku w Nicei. Owocem pierwszego Soboru powszechnego jest początkowa część wyznania wiary, które powtarzamy co niedzielę. Wyznajemy w nim, iż Jezus to „Bóg z Boga”, że jest „współistotny” Ojcu. Biskupi mieli nadzieję, że to określenie pozwoli na rozwiązanie sporów. Jednak nie wszyscy rozumieli je jednakowo. Kościół podzielił się na zwolenników i przeciwników określenia „współistotny”. Mniej więcej od końca IV wieku chrześcijanie wyrażają swoją wiarę, wyznając Trójcę Świętą: jednego Boga w trzech Osobach Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7