Peter Paul Rubens, „Św. Jerzy walczący ze smokiem”, olej na płótnie, 1606–1607, Muzeum Prado, Madryt.
O życiu św. Jerzego nie wiadomo prawie nic. Legenda o jego walce ze smokiem w obronie księżniczki zdobyła jednak niezwykłą popularność w średniowieczu i stała się jednym z najpopularniejszych motywów w sztuce. Popularność ta utrzymała się również w późniejszych stuleciach.
Świętego przedstawiano zwykle jako rycerza w zbroi i z mieczem. Tak też namalował go Rubens. Zbroja na jego obrazie jest nieco archaizowana, zgodnie z siedemnastowiecznymi wyobrażeniami o uzbrojeniu starożytnych Rzymian.
Walce św. Jerzego ze smokiem nadawano często treść religijną. W Apokalipsie według św. Jana szatan jest nazywany smokiem. Święty miałby więc walczyć z siłami zła w obronie księżniczki, symbolizującej Kościół. Tak też jest również na obrazie Rubensa. Z lewej strony, w tle, artysta namalował ratowaną przez Świętego księżniczkę - Kościół. Towarzyszy jej baranek, oznaczający Chrystusa. Rubens postanowił namalować baranka, by uniknąć błędnej interpretacji dzieła jako ilustracji rycerskiej przygody.
Cała scena jest niezwykle dynamiczna, typowa dla malarstwa barokowego. Sylwetki św. Jerzego, konia i smoka uchwycone są w dramatycznym ruchu. Artysta uzyskał niezwykłą dynamikę, nie tylko malując rozwiany płaszcz rycerza i grzywę końską. Wrażeniu ruchu sprzyjają także śmiałe skróty perspektywiczne (zwłaszcza postaci smoka) oraz kontrast pomiędzy ukośnymi liniami sylwetek rycerza, rumaka i smoka ze spokojną, pionową linią sylwetki księżniczki i baranka. Istotne są także ostre kontrasty światła i cienia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.