To Paweł przyniósł Chrystusa Europie. Zaczął od Grecji, jakżeby inaczej. Filippi, Tesalonika, Berea… Nauczał, zostawiał uczniów, sam szedł dalej. Mówiono: „Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj”.
Wielu katolików żyje w katolicko-prawosławnych małżeństwach, to ułatwia im życie. W Salonikach mieszka około 1000 Polaków, na Mszy św. jest około 40 osób, w większości kobiety, które powychodziły za Greków. Ks. Jerzy Owsiak w ogłoszeniach zaprasza na pielgrzymkę do baptysterium w Filippi w związku z Rokiem św. Pawła. Prócz niego działa tu jeszcze dwóch księży z Polski, misjonarzy św. Wincentego. Po Mszy idziemy na herbatę. Słucham opowieści o niełatwym życiu emigranta. Dla tych ludzi Grecja nie jest wakacyjnym rajem, nawet po wielu latach nie są tu u siebie, a i do Polski wrócić trudno. Próbuję skierować rozmowę na św. Pawła: – A co czujecie, kiedy słyszycie czytanie z Listu św. Pawła do Tesaloniczan, przecież mieszkacie w tym mieście? – To św. Paweł napisał taki list? – Dziwi się jedna z kobiet.
Na małym skwerku stoi pokaźny pomnik-ołtarz z mozaikami przedstawiającymi dwie charakterystyczne sceny: Paweł, któremu śni się Macedończyk, oraz Paweł nauczający w Berei. Sprzedawca z pobliskiego sklepu tłumaczy, że to miejsce, gdzie nauczał Apostoł. – Codziennie przyjeżdża tu co najmniej 5 autobusów z pielgrzymami. Ze wszystkich stron świata! – zapewnia z dumą.
Mieszkańcy Werii wydają się rzeczywiście szlachetniejsi od mieszkańców Salonik, gdy chodzi o pamięć o Pawle. W katedrze pod wezwaniem śś. Piotra i Pawła dwie kobiety rozmawiają ze sobą. Młodsza z nich mówi po angielsku.
Całują ikony, chłopczyk zapala świecę. Chętnie godzą się na zdjęcie. – Jesteście z Polski. To od biskupa Sawy. Jest tu u nas ojciec Jarosław z Polski. Poczekajcie, pójdę po niego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.