Co najmniej 13,5 tys. wolontariuszy w ponad 900 rejonach zaangażują w tym roku w swoje działania Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości. To jedne z największych i najskuteczniejszych programów społecznych w Polsce.
Oba programy pomagają wyjść z biedy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej i budują pewność siebie w dzieciach, które mają problemy w szkole. By mogły działać, potrzebują bohaterów. SuperW, czyli wolontariusze, są krwiobiegiem obu projektów.
W ubiegłym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki otrzymało ponad 20 tys. rodzin, a łączna wartość materialna wsparcia przekazanego im przez darczyńców sięgnęła 54 mln zł. Podopiecznymi Akademii Przyszłości było natomiast 2300 dzieci. Aż 96% z nich zadeklarowało, że dzięki udziałowi w projekcie zaczęło wierzyć w siebie, a 85% poprawiło wyniki w nauce. Nie wydarzyłoby się to, gdyby nie praca kilkunastu tysięcy wolontariuszy.
Bohaterowie współczesności
Wolontariusze Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości to osoby, które aktywnie działają na rzecz swoich społeczności, angażują się, podejmują wyzwania i biorą sprawy w swoje ręce. Są sprawcze, zależy im i mają odwagę zmieniać rzeczywistość. Jak mówi ks. Jacek WIOSNA Stryczek, pomysłodawca obu projektów, "kiedy coś robią, to im to wychodzi". Są jak współcześni bohaterowie. Właśnie dlatego nazywani są SuperW.
W Szlachetnej Paczceich głównym zadaniem jest dotarcie do rodzin żyjących w trudnych warunkach. Wolontariusze spotykają się z nimi w ich domach, poznają ich sytuację i potrzeby, a następnie określają, jaki rodzaj pomocy da im największą szansę na realną poprawę ich kondycji. Wnikają do świata, do którego inni nie chcą albo boją się wejść, nawiązują autentyczne relacje i pomagają się przełamać ludziom, którzy przez wielu zostali skreśleni. SuperW szukają dla nich darczyńców i organizują przekazanie przygotowanego przez nich wsparcia materialnego, ale dla rodzin często większe znaczenie ma samo to, że ktoś się nimi zainteresował, wysłuchał i podpowiedział, jak spróbować wyjść z pułapki biedy. Dla ludzi, którzy stracili wiarę w swoją godność, SuperW stają się bohaterami.
Zmotywować do zmiany
Wolontariusze Akademii Przyszłości mają nieco inne zadania, lecz ich sens jest podobny. Przez cały rok regularnie, raz w tygodniu, indywidualnie spotykają się z dziećmi, które borykają się z problemami w szkole. Wiele z nich pochodzi z trudnych środowisk. Misją SuperW nie jest udzielanie korepetycji, ale przeprowadzenie dziecka od porażki w szkole do sukcesu w życiu. Dla małego studenta Akademii, Wolontariusz staje się przyjacielem i mentorem. Otwiera się na jego potrzeby, uczy je wygrywać, wzmacnia jego dobre strony, podnosi jego samoocenę i sprawia, że dziecku zaczyna się chcieć. Wykorzystuje przy tym nowoczesne narzędzia, m.in. oryginalny, stworzony na potrzeby Akademii Przyszłości System Motywatorów Zmiany, który opiera się na metodologii projektowania doświadczeń.
O skuteczności działań wolontariuszy AkademiiI najlepiej świadczy to, że ponad 80% podopiecznych projektu w ostatniej edycji (2017/2018) zadeklarowało, że wreszcie uwierzyło w siebie, dowiedziało się, w czym są dobrzy i odnosiło sukcesy. Niemal wszystkie dzieci (94%) zgodnie przyznały natomiast, że na zajęciach z SuperW "było radośnie".
Nie tylko pomaganie
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że SuperW to nie tylko pomaganie potrzebującym, lecz także wielowymiarowy program rozwoju kompetencji wolontariuszy – zawodowych i osobistych.
- Trzy główne korzyści z wolontariatu w Paczce i Akademii to wpływ, rozwój i ludzie. Wpływ, bo zmieniasz otoczenie w którym żyjesz i pomagasz w mądry sposób najbardziej potrzebującym. Rozwój, bo zdobywasz nowe kompetencje - współpracy z zespołem, zarządzania projektami, ale też PR czy logistyki; to od wolontariusza zależy, w co się zaangażuje. Wolontariat w CV bardzo podnosi szanse na znalezienie dobrej pracy – mówi Joanna Sadzik, dyrektor Stowarzyszenia WIOSNA, które realizuje oba projekty.
- Czego się nauczyłam w Paczce? - pyta Natalia, wolontariuszka z Świętokrzyskiego. - Tego jak współpracować z ludźmi. W taki konkretny sposób: gdy jest dużo zadań, obowiązków, gdy trzeba się dzielić pracą. Poza tym odpowiedzialności, systematyczności. No i tego, żeby się nie bać! Otworzyłam się na ludzi i za to jestem Paczce bardzo wdzięczna. Kiedyś zadzwonienie do kogoś obcego z prośbą o pomoc w konkretnej sprawie stanowiło dla mnie ogromne wyzwanie. Wstydziłam się, obawiałam, nie do końca wiadomo czego. A teraz – wiem, że to żaden problem, już się nie blokuję. Działam.
Sprawdź na www.superw.pl
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.