2,8 tys. km w 24 dni. Z Ochoty wyruszyła "Pielgrzymka młodych dookoła Polski”. Pątnicy pielgrzymują w intencji ojczyzny.
Nie do końca wyspani, ale radośni. Grupa 23 pielgrzymów wyruszyła z kościoła Matki Bożej Królowej Świata przy ul. Opaczewskiej na rowerową "Pielgrzymkę młodych dookoła Polski”.
- W 100. rocznicę odzyskania niepodległości jedziemy dziękować Bogu za wolność. Chcemy także modlić się o jedność w narodzie, by każdy Polak dla Polaka był bratem - mówi ks. Daniel Szafarz, wikariusz ochockiej parafii, organizator pielgrzymki.
Wcześniej pątnicy uczestniczyli w Mszy św. - Dlaczego jedziesz? Co będziesz dźwigał? Co będzie wypełniało twoje serce, kiedy zobaczysz kolejną górę, kiedy stracisz już siły, chęć do walki, kiedy do oczu napłyną już łzy? - pytał w homilii ks. Daniel Szafarz.
Wyjaśnił, że w trudnych chwilach warto wpatrywać się w Jezusa, który - dźwigając krzyż - nie poddał się, bo Jego serce wypełniała miłość. - To nie droga wyznacza cel, ale cel wyznacza drogę. Naszym celem jest zbawienie, spotkanie z Bogiem - zaznaczył.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość Dominika Boguska z Białegostoku będzie modlić się w intencji Polski i zwiedzać na rowerze ojczyznę Choć w pielgrzymce w większości biorą udział ludzie młodzi, pątniczy szlak połączy trzy pokolenia. Najmłodszy z uczestników - Wiktor Mikołajczyk - ma 13 lat. W rowerową podróż dookoła Polski wybiera się, bo uważa, że jest to okazja, by uczcić 100-lecie niepodległości. - Jestem patriotą, niepodległość jest dla mnie bardzo ważna i chcę ją uczcić. Warto pojednać się z Bogiem i jechać - mówi Wiktor, który na Mszę św. przyszedł z tatą.
Pożegnać swojego syna przyszła także Ewa Kozaczuk, mama 16-letniego Kacpra, który wyrusza na rowerową pielgrzymkę, by - jak mówi - "zmierzyć się z samym sobą". - Pielgrzymów czeka duży trud, będzie on nawiązywał do trudu odzyskania niepodległości - zauważa E. Kozaczuk i obiecuje modlitewne wsparcie dla wszystkich pielgrzymów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.