Rowerami do granic

Agata Ślusarczyk

publikacja 30.06.2018 22:12

2,8 tys. km w 24 dni. Z Ochoty wyruszyła "Pielgrzymka młodych dookoła Polski”. Pątnicy pielgrzymują w intencji ojczyzny.

Rowerami do granic Agata Ślusarczyk /Foto Gość Rowerowi pątnicy wyruszyli w trasę z kościoła MB Królowej Świata

Nie do końca wyspani, ale radośni. Grupa 23 pielgrzymów wyruszyła z kościoła Matki Bożej Królowej Świata przy ul. Opaczewskiej na rowerową "Pielgrzymkę młodych dookoła Polski”.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ >>

- W 100. rocznicę odzyskania niepodległości jedziemy dziękować Bogu za wolność. Chcemy także modlić się o jedność w narodzie, by każdy Polak dla Polaka był bratem - mówi ks. Daniel Szafarz, wikariusz ochockiej parafii, organizator pielgrzymki.

Wcześniej pątnicy uczestniczyli w Mszy św. - Dlaczego jedziesz? Co będziesz dźwigał? Co będzie wypełniało twoje serce, kiedy zobaczysz kolejną górę, kiedy stracisz już siły, chęć do walki, kiedy do oczu napłyną już łzy? - pytał w homilii ks. Daniel Szafarz.

Wyjaśnił, że w trudnych chwilach warto wpatrywać się w Jezusa, który - dźwigając krzyż - nie poddał się, bo Jego serce wypełniała miłość. - To nie droga wyznacza cel, ale cel wyznacza drogę. Naszym celem jest zbawienie, spotkanie z Bogiem - zaznaczył.

Rowerami do granic   Agata Ślusarczyk /Foto Gość Dominika Boguska z Białegostoku będzie modlić się w intencji Polski i zwiedzać na rowerze ojczyznę Choć w pielgrzymce w większości biorą udział ludzie młodzi, pątniczy szlak połączy trzy pokolenia. Najmłodszy z uczestników - Wiktor Mikołajczyk - ma 13 lat. W rowerową podróż dookoła Polski wybiera się, bo uważa, że jest to okazja, by uczcić 100-lecie niepodległości. - Jestem patriotą, niepodległość jest dla mnie bardzo ważna i chcę ją uczcić. Warto pojednać się z Bogiem i jechać - mówi Wiktor, który na Mszę św. przyszedł z tatą.

Pożegnać swojego syna przyszła także Ewa Kozaczuk, mama 16-letniego Kacpra, który wyrusza na rowerową pielgrzymkę, by - jak mówi - "zmierzyć się z samym sobą". - Pielgrzymów czeka duży trud, będzie on nawiązywał do trudu odzyskania niepodległości - zauważa E. Kozaczuk i obiecuje modlitewne wsparcie dla wszystkich pielgrzymów.

Dla wielu pątników pielgrzymka jest połączeniem pasji rowerowej oraz modlitwy. Niektórzy z pokorą podchodzą do swoich sportowych umiejętności. - Najważniejsza jest głowa - jak głowa jedzie, to z Bożą pomocą można wszystko - uważa Karolina.

Pątnicy codziennie będą pokonywać ok. 130 km. W sumie przejadą dystans 2,8 tys. km, co 5 dni robiąc dzień przerwy. Po drodze odwiedzą m.in. sanktuaria w Kodniu, Sokółce i Chełmie. 24 lipca dotrą do Ustrzyk.

Rowerami do granic   Agata Ślusarczyk /Foto Gość Wiktor Mikołajczyk, najmłodszy uczestnik rajdu, na Mszę św. przyszedł z tatą Podczas drogi będą uczestniczyć w Mszy św., zwracać szczególną uwagę na ważne dla Polski postacie, jak św. Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, a także modlić się na różańcu za sąsiadów naszego kraju.

Wyprawa dookoła Polski to kolejna pielgrzymka rowerowa grupy "Radośnie zakręceni", założonej przez ks. Szafarza. Pątnicy mają już na swoim koncie wyprawy m.in. do św. Gabriela Possentiego, San Giovanni Rotondo, La Salette i Lourdes. W sumie przejechali 10 tys. km. W tegorocznej pielgrzymce bierze także udział grupa "Michalickie Rajdy Rowerowe”, której inicjatorem jest ks. Michał Sworst.

Relację ze szlaku granicami Polski można śledzić na blogu www.radosniezakreceni.blog.spot.com. Pątnicy zapewniają, że będą wspierać się, a w razie potrzeby zwolnią tempo.