Papież spotkał się z wiernymi podczas nabożeństwa maryjnego ku czci Matki Bożej z La Puerta na Plaza de Armas w Trujillo.
O krzewienie kultury miłosierdzia oraz położenia kresu przemocy wobec kobiet zaapelował papież podczas nabożeństwa maryjnego ku czci Matki Bożej z La Puerta na Plaza de Armas w Trujillo. Papież zauważył, że na to spotkanie wierni zaprosili czczone w tej części Peru obrazy Pana Jezusa i Matki Bożej, a także świętych i błogosławionych, w tym relikwie męczenników franciszkanów konwentualnych z Chimbote, Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka.
Ojciec Święty przybył w samochodzie panoramicznym na główny plac miasta Trujillo 50 minut wcześniej niż planowano, o godz. 15.50 (21.50 czasu polskiego) witany entuzjastycznie przez około 35 tys. zgromadzonych wiernych. Szczególną uwagę poświęcił chorym i cierpiącym, podchodząc do osób na wózkach inwalidzkich.
W imieniu zebranych powitał go miejscowy ordynariusz, abp Héctor Miguel Cabrejos Vidarte, OFM wraz z par młodych. Podkreślił znaczenie tego miejsca w historii Peru – gdyż to waśnie tam 29 grudnia 1820 roku Truhillo jako pierwsze miasto ogłosiło niepodległość od Hiszpanii. Przypomniał, że wielkie znaczenie dla tamtejszej wspólnoty wiernych ma pobożność maryjna. Obiecał modlitwę wiernych w intencjach Ojca Świętego.
Następnie odczytano fragment Ewangelii św. Łukasza mówiący o zwiastowaniu anielskim (Łk 1, 26-35).
W swoim słowie Ojciec Święty zauważył, że na to spotkanie wierni zaprosili czczone w tej części Peru obrazy Pana Jezusa i Matki Bożej, a także świętych i błogosławionych, w tym relikwie męczenników franciszkanów konwentualnych z Chimbote, Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka.
Nawiązując do obecności tych obrazów i relikwii Franciszek zauważył, że “tam, gdzie jest wspólnota, gdzie jest życie i bijące serce, gorąco pragnące znaleźć motywy nadziei, motywy do śpiewu, do tańca, do godnego życia..., tam jest Pan, tam znajdujemy Jego Matkę, a także przykład wielu świętych, którzy pomagają nam zachować radość w nadziei”. Podkreślił, iż Bóg chce tam być blisko każdej wioski, każdej rodziny, wszystkich ludzi.
Ojciec Święty wskazał, że również Maryja wskazuje nam drogę do domu, prowadzi nas do Jezusa, który jest Bramą Miłosierdzia. „Jakże pragnę, aby ta ziemia goszcząca Matkę Miłosierdzia i Nadziei mogła wszędzie szerzyć i przekazywać dobroć i czułość Boga. Nie ma bowiem, drodzy bracia, lepszego lekarstwa na wyleczenie wielu ran, niż serce zdolne do miłosierdzia, serce zdolne do okazania współczucia w obliczu cierpienia i nieszczęścia, w obliczu błędu i pragnienia powstania wielu ludzi, którzy często nie wiedzą, jak to uczynić” – stwierdził papież.
Franciszek wskazał, że umiłowanie Maryi powinno również pomóc w rodzeniu postaw uznania i wdzięczności wobec kobiety. Stanowczo zachęcił do walki z przemocą wobec kobiet. „Zachęcam was do walki z tym źródłem cierpienia, prosząc, aby promowano ustawodawstwo i kulturę odrzucania wszelkich form przemocy” – powiedział Ojciec Święty.
Na zakończenie papież zaapelował o krzewienie kultury miłosierdzia, „w której nikt nie patrzy na innych obojętnie lub odwraca wzrok, gdy widzi cierpienie braci”.
Ojciec Święty odmówił modlitwę do Niepokalanej Dziewicy z Puerta de Otuzco i oddał hołd tej figurze nakładając złotą koronę na jej głowę. Towarzyszyły temu ognie sztuczne. W czasie śpiewu litanii do Matki Bożej świętego Turybiusza z Mogrovejo dzieci złożyły u stóp figury kwiaty oraz świece.
Następnie papież udzielił apostolskiego błogosławieństwa. Na tym zakończyła się nabożeństwo, a Franciszek udał się w samochodzie zamkniętym na lotnisko. Przybył tam o godz. 16.51 czasu lokalnego. W towarzystwie abp. Héctora Cabrejosa pozdrowił zgromadzonych, a piętnacie minut później samolot A 321 linii lotniczych LATAM wyruszył w drogą do Limy.
Po godzinie i dwudziestu minutach samolot ma wylądować na lotnisku w Limie. Bezpośrednio stamtąd papież uda się do nuncjatury apostolskiej. Tam spędzi ostatnią noc na terytorium Peru.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.