Czasem ludzie boją się Ducha Świętego, bo On zmienia życie. Zaprasza do czegoś nowego, czego nie znamy, a każdy przecież już ma swoje środowisko, schemat, czasem „bagienko”.
Ksiądz Antoni, 34 lata kapłaństwa: – Zetknąłem się z tą duchowością, modlitwą, posługiwaniem charyzmatami w Częstochowie. Miałem 22 lata kapłaństwa. Przyjaciel pracował nade mną, żebym pojechał. Kiedyś we wspólnocie Mamre jego synowa została uzdrowiona. Pół roku broniłem się przed wyjazdem. Pojechałem. Kościół pw. MB Częstochowskiej w Częstochowie. Zobaczyłem księży, siostry, świeckich posługujących przeróżnymi charyzmatami: uzdrowienia, proroctwa, poznania, języków. Księża także prowadzili modlitwy uwolnienia. Ale nie to mnie zafascynowało, tylko słowo Boże, które było głoszone w czasie Mszy św. z entuzjazmem, z porywem Ducha Świętego. Miałem 22 lata kapłaństwa i powiedziałem sobie, że słyszę najpiękniejsze kazanie w życiu. To mnie przekonało, otwarło. Słowo Boże dotykające realnie człowieka – mówi ks. Bielak, dziś proboszcz par. pw. Miłosierdzia Bożego w Dębicy.
Przez spotkanie z żywym Bogiem w Jego słowie otwarł się bardziej na charyzmaty, dary Ducha Świętego i spotkanie z Matką Bożą. – Przez to doświadczenie moje kapłaństwo, takie, wydawałoby się, już poukładane, regularne, chyba się odnowiło – mówi.
Pogłębiać to, co jest
– Na Odnowie nie musi być efektu „wow” – mówi ks. Igielski. – Trzeba trzymać się czegoś trwałego, stałego, słowa Bożego. Bez tego charyzmaty mogą się stać bożkiem – mówi. W ortodoksji, w słowie Bożym otrzymują zakorzenienie. Paradoksalnie odnowa, którą zwykliśmy stereotypowo utożsamiać z zewnętrznymi znakami, jest czymś bardzo wewnętrznym. Podobnie w życiu wspólnot działanie Ducha Świętego niekoniecznie musi prowadzić do tworzenia nowych grup czy uruchamiania dziesiątek nowych inicjatyw, bo przecież „Duch Święty jest duchem różnorodności”. – Moim zdaniem często wystarczy pogłębiać to, co jest. Nam się wydaje, że jak zrobimy jedną czy drugą akcję, to będzie coś fajnego. Niekoniecznie. Nie zawsze kolejna nowa inicjatywa, akcja służy ożywieniu wiary – mówi ks. Igielski. Czego trzeba? Otwarcia na Jego dary i wytrwałości w tym, co robimy. – Doświadczenie Jezusa powoduje, że chcę i lubię modlić się w różnych intencjach. Dużo się modlę, z radością. Odwiedzam chorych, także z radością – mówi Joanna Stocerz. – Rozwijanie relacji z Jezusem powoduje, że chcę się tym dzielić potem w środowisku rodziny, pracy. Czym? Uśmiechem, życzliwością, serdecznością – mówi Danuta Pasternak z Dąbrowy Tarnowskiej. Duch Święty odnawia od wewnątrz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.