Wprowadzenie rozwiązań z zakresu polityki prorodzinnej oraz poprawa sytuacji na rynku pracy w ostatnich czterech latach, nie przełożyły się na wyraźny wzrost deklaracji kobiet dotyczących prokreacji - podaje Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Jak wynika z opublikowanego dziś raportu, zamiar posiadania dziecka deklaruje obecnie 41% respondentek
.Poprzednie badania na ten temat przeprowadzono 4 lata temu. Od tego czasu, jak zaznacza CBOS wprowadzono wiele rozwiązań z zakresu polityki prorodzinnej, w tym m.in. urlopy rodzicielskie, świadczenie rodzicielskie, Karta Dużej Rodziny, zmiana ulg podatkowych na dzieci, mechanizm „złotówka za złotówkę” w progach dochodowych uprawniających do świadczeń, a także program „Rodzina 500 plus”.
W tym czasie poprawiła się również sytuacja gospodarcza, a zwłaszcza, co szczególnie istotne, sytuacja na rynku pracy. Obecnie stopa bezrobocia jest najniższa od ponad dwudziestu lat, co – jak wynika z wielu analiz – nie pozostaje bez znaczenia dla planów i zamierzeń prokreacyjnych. Niektóre z nich wskazują, że w czasach lepszej koniunktury gospodarczej mamy do czynienia z realizacją odroczonych planów prokreacyjnych.
Jednak w ostatnich czterech latach w zasadzie nie zmienił się odsetek kobiet w wieku 18–45 lat planujących potomstwo. Obecnie takie zamierzenia ma 41 proc. respondentek (przed 4 laty 40 proc.), przy czym 25% planuje je zrealizować w ciągu najbliższych 3–4 lat, pozostałe zaś w dalszej perspektywie.
Z analiz zróżnicowań społeczno-demograficznych wynika, że plany prokreacyjne kobiet ściśle zależą od ich wieku oraz liczby posiadanych dzieci. Większość bezdzietnych kobiet planuje potomstwo (78 proc.), mniej niż co druga mająca jedno dziecko ma takie plany (45 proc.) i jedynie co dziesiąta mająca dwójkę dzieci. Kobiety mające troje dzieci sporadycznie deklarują zamiar powiększenia rodziny (4 proc).
Potomstwo planuje ogromna większość bezdzietnych kobiet mających nie więcej niż 30 lat i mniej więcej połowa powyżej 30 roku życia. Kobiety mające jedno dziecko, które nie skończyły jeszcze 35 lat, w większości mają zamierzenia prokreacyjne, natomiast po osiągnięciu tego wieku odsetek planujących potomstwo znacząco spada.
Matki co najmniej dwójki dzieci relatywnie rzadko decydują się na powiększenie rodziny, choć pod tym względem wyróżnia się grupa kobiet poniżej 38 roku życia, z których co siódma myśli o kolejnym dziecku.
Większość kobiet może liczyć na zaangażowanie rodziny w codzienną opiekę nad dzieckiem: męża/partnera (90 proc. będących w związku), rodziców (77 proc.), teściów/rodziców partnera (61 proc. będących w związku), innych członków rodziny (68 proc.), a znaczna część (38 proc.) może liczyć na nieodpłatne wsparcie innych osób spoza rodziny. Jednak te kobiety, które mogłyby spodziewać się wsparcia ze strony najbliższego otoczenia w codziennej opiece nad dziećmi, częściej planują potomstwo zarówno w krótkiej, jak i dłuższej perspektywie.
Z analiz wynika, że krótkookresowe plany prokreacyjne w znacznej mierze zależne są od liczby posiadanych dzieci oraz wieku respondentek. Zamiar powiększenia rodziny w ciągu najbliższych 3–4 lat najczęściej deklarują ankietowane w wieku 25–29 lat, a szanse na kolejne dziecko maleją wraz z liczbą posiadanych dzieci. Z kolei zamierzeniom prokreacyjnym sprzyja wyższe wykształcenie i wsparcie ze strony najbliższego otoczenia w codziennej opiece nad dzieckiem.
Absolwentki wyższych uczelni oraz kobiety, które mogłyby liczyć na wsparcie rodziny w opiece nad dzieckiem, częściej niż pozostałe decydują się na (kolejne) dziecko.
W komunikacie wykorzystano zagregowane dane z czterech kolejnych tegorocznych badań „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzonych na reprezentatywnych próbach losowych dorosłych mieszkańców Polski. Łączna liczebność kobiet w wieku 18–45 lat wynosiła 900.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).