Filipińska Caritas wystosowała apel o wsparcie dotkniętych konfliktem mieszkańców wyspy Mindanao.
„Doświadczyliśmy prób, burz w naszym życiu i mamy wielu braci chrześcijan lub innych wyznań, którzy teraz oczekują miłości, kogoś, komu mogliby zaufać” – tak kard. Louis Antonio Tagle odniósł się do sytuacji w jego ojczyźnie, na Filipinach. Nawiązywał do trwających walkach między rządowymi wojskami a islamistycznymi bojówkarzami z grupy Maute w mieście Marawi i o kryzysie humanitarnym, w jakim znalazła się z tego powodu miejscowa ludność. Słowa te arcybiskup Manili wypowiedział w regionie dotkniętym w 2013 r. najsilniejszym zarejestrowanym tajfunem, jaki kiedykolwiek uderzył w ląd. Porównał on cierpienia spowodowane przez przyczyny katastrofy naturalnej oraz przemocy, wzywając do wzajemnej modlitwy.
Równocześnie Filipińska Caritas wystosowała apel o wsparcie dotkniętych konfliktem mieszkańców wyspy Mindanao. Prowadzi ona akcje mające wspomóc uchodźców z terenów walk. Liczbę ludzi, którzy opuścili swe domy w samym Marawi, szacuje się na 60 tys.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.