Sprzed kościoła św. Anny po raz 23. wyruszyła Centralna Droga Krzyżowa.
Krzyż nieśli hierarchowie warszawskiego Kościoła z na czele z kard. Kazimierzem Nyczem, policjanci, siostry zakonne, szafarze Eucharystii, studenci, Straż Miejska, prawnicy, przedstawiciele Kolei Mazowieckich, strażacy.
Teksty tegorocznych rozważań napisało małżeństwo: Brygida Grysiak i Konrad Ciesiołkiewicz.
Każdą z czternastu stacji Drogi Krzyżowej otwierał ten sam cytat z Ewangelii św. Mateusza: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Intencją autorów rozważań było pokazanie konkretnych ludzi wraz z ich historiami - a obojętność wobec ludzkiego cierpienia to pogłębienie Męki Chrystusa.
Przy kolejnych stacjach przywoływano więc historie osób zmagających się z trudnościami życiowymi. Wśród nich były historie uchodźców, kobiety, która uciekła do męża alkoholika, starej matki porzuconej przez własne dzieci czy Ukraińca, który ciężko zarabia na chleb. Każda z tych opowieści kończy się prośbą do Boga o wybaczenie naszej obojętności.
Podczas XIII stacji "Pan Jezus zostaje zdjęty z krzyża” przywołano także postać papieża Franciszka, który "postawił na Miłosierdzie jako lekarstwo na wszystko”. - Jedni nazwali go "faszystą”, dla innych jest "komunistą”. Jedni podważają jego wybór, inni piszą, że w wielu sprawach się myli. Jeszcze inni, że jest "fałszywym prorokiem”, "idiotą”, "antychrystem”, że "niszczy Kościół i rodziny” - usłyszeli uczestnicy Drogi Krzyżowej. Rozważanie zakończono modlitwą, by Bóg dał siłę papieżowi Franciszkowi, by trwał jak ten „znak, któremu sprzeciwiać się będą”. - Niech doprowadzi do Ciebie tych, którzy każdego dnia posyłają Cię na krzyż.
Droga Krzyżowa zakończyła się pod kościołem św. Anny. Tam głos zabrał kard. Kazimierz Nycz. Hierarcha zaznaczył, że chcemy objąć serdeczną modlitwą tych wszystkich, w których Droga Krzyżowa Jezusa trwa, a o których można było usłyszeć w rozważaniach do poszczególnych stacji. Kardynał dodał, że Droga Krzyżowa trwa także w nas samych, którzy jesteśmy obok tych, którym trzeba pomóc.
- Przeszliśmy tę drogę, rozważając te wszystkie sytuacje, w których Chrystus i Jego Droga Krzyżowa ma swoje przedłużenie - powiedział kard. Nycz. - Zobaczyliśmy także te wszystkie możliwości, które tkwią w nas, napełnionych miłością Chrystusa, która płynie z Krzyża, żeby być na tej drodze po stronie Cyrenejczyka, Weroniki, niewiast i tych wszystkich, którzy rozumieli, z Matką Najświętszą na czele - kontynuował.
Na zakończenie podziękował wszystkim uczestnikom nabożeństwa za obecność. Co roku Centralna Droga Krzyżowa gromadzi tłumy warszawiaków.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.