U stóp wzgórza zamkowego zostały 1 kwietnia wysiane nasiona, które podczas zeszłorocznych Światowych Dni Młodzieży poświęcił Ojciec Święty Franciszek.
Jak wyjaśnia Piotr Kempf z Zarządu Zieleni Miejskiej, 6-arowy fragment terenu przy ul. Bernardyńskiej (tuż obok skrzyżowania) nie będzie wypielęgnowanym trawnikiem, ale prawdziwą łąką. - Mówimy tutaj o dziko rosnących kwiatach, gdzie znajduje się dużo owadów, gdzie znajdują się płazy - mówi P. Kempf.
Zasiane rośliny powinny zacząć kiełkować już w najbliższych dniach. Pierwszych kwiatów można się spodziewać na przełomie kwietnia i maja. - Zacznie się od maków. Potem będzie to już pełen przekrój rosnących w Polsce kwiatów łąkowych, około 50 gatunków - tłumaczy P. Kempf. Zaznacza, że są to rośliny wieloletnie, które po przekwitnięciu rozsieją się i za rok łąka zakwitnie ponownie.
O. Jan Maria Szewek, franciszkanin, który brał udział w sianiu papieskiej łąki, przypomina natomiast, że to pomysł bliski filozofii św. Franciszka z Asyżu, którego imię (jako pierwszy w historii) przyjął Ojciec Święty Franciszek.
- Nie wszyscy o tym wiedzą, ale św. Franciszek chciał, by przy każdym klasztorze były łąki, żeby ludzie po wyjściu z kościoła mogli jeszcze ze sobą pobyć, posiedzieć. Był on również prekursorem rezerwatu - prosił braci, aby na obrzeżach uprawianych ogrodów pozostawiali nienaruszone zagony, miedze, żeby tam nie było ingerencji człowieka - przypomina o. Szewek. - Siejąc tę łąkę, przypominamy także to, co jest ważne dla papieża Franciszka, czyli wezwanie do ochrony świata stworzonego - dodaje.
Obok kwietnego placu pod Wawelem ma zostać umieszczona tabliczka informacyjna. W planie jest także utworzenie drugiej, nieco większej, papieskiej łąki na krakowskich Błoniach. Nasion poświęconych przez papieża ma wystarczyć na obsianie łącznie ok. 15 arów gruntu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.