Chciał być ubogi jak Chrystus, dlatego porzucił swoje dobra i wysoki status społeczny, który posiadał, by stać się Jego uczniem.
Takayama Ukon, nazywany „Bożym samurajem”, już jutro zostanie on wpisany w poczet błogosławionych. Beatyfikacja odbędzie się w Osace.
Przewodniczący Caritas Japonii podkreślił szczęśliwy zbieg dwóch wydarzeń: zbliżającej się beatyfikacji i wejścia na ekrany filmu „Silence” o prześladowaniu chrześcijan w tym kraju. Z jednej strony – zauważył bp Isao Kikuchi – jest przyszły błogosławiony jako przykład kogoś, kto porzucił wszystko, bo w wierze znalazł najpiękniejszą część swojego życia. Natomiast z drugiej strony mamy film mówiący o zdradzie, która staje się jednak okazją do ukazania wielkiego Bożego miłosierdzia i przebaczenia. „Jestem zadowolony – powiedział ordynariusz diecezji Niigata – że bazujący na japońskiej literaturze film, który mówi o wierze katolickiej i o sensie działalności misyjnej, jest emitowany w naszym kraju, budząc zainteresowanie także u niechrześcijan”.
Mówiąc o obecnej sytuacji Kościoła w Japonii bp Isao Kikuchi stwierdził, że po 150 latach od zaprzestania prześladowań jest tam 500 tys. ochrzczonych Japończyków i 600 tys. imigrantów. Wśród nich pracuje ok. 500 miejscowych kapłanów, a ponad 900 zakonników i misjonarzy. Wyznawcy Chrystusa żyją tam w społeczeństwie, które często dalekie jest od wartości chrześcijańskich, więc Kościół napotyka na wielkie przeszkody w ewangelizowaniu, mimo iż prześladowania ustały. Japoński hierarcha przypomniał zamordowanie 19 niepełnosprawnych dlatego, że nie byli do niczego przydatni. „To typowy przykład, jak tutejsze społeczeństwo traktuje życie ludzkie” – powiedział. Obecność Kościoła katolickiego została zauważona szczególnie po trzęsieniu ziemi i tsunami w 2011 r., kiedy zaangażował się on w dzieła charytatywne, ukazując miłość i dobroć Boga.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.