Biskupi Laosu i Kambodży spotkali się z Franciszkiem podczas wizyty "ad limina".
Zakończona przed kilku dniami wizyta ad limina biskupów laotańskich i kambodżańskich „była dzięki Papieżowi wspaniała. Widać, że zwraca on wielką uwagę na ubogich” – powiedział wikariusz apostolski Wientian, stolicy Laosu. Bp John Kamse Vithavong podkreślił, że w osobie Franciszka Kościół ma wielkiego lidera, tak bardzo bliskiego ludzi ubogich. „Nasze spotkanie z nim – mówił – było bardzo proste; nie wygłosił żadnego przemówienia, ale interesował się nami i sytuacją, w jakiej żyjemy”. Wikariusz apostolski dodał, że dla episkopatu Laosu i Kambodży wizyta była okazją, by doświadczyć powszechności Kościoła.
W wywiadzie dla agencji Asia News bp Vithavong przybliżył także sytuację Kościoła w Laosie. Zauważył, że jest to wspólnota młoda, bardzo uboga i bez misjonarzy z zewnątrz, którzy musieli opuścić ten kraj w latach 70. ubiegłego stulecia. Brakuje księży i katechistów, którzy mogliby prowadzić pracę duszpasterską. Aby móc odwiedzać wiernych, potrzebne jest zezwolenie władz, co bardzo utrudnia działalność misyjną.
Wikariusz apostolski stolicy Loasu zwrócił ponadto uwagę na wielką biedę materialną, brak odpowiednich pomieszczeń oraz środków na to, aby je wybudować, „chociaż – powiedział – nie potrzebujemy wiele”. Wyraził także zadowolenie z beatyfikacji pierwszych laotańskich męczenników, która miała miejsce w grudniu ub. r., oraz z trwającej ewangelizacji ludu Khmu. „Pomimo trudności, które czasem napawają smutkiem, pozostajemy pełni radości” – zakończył bp Vithavong.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).