To nie jest informacja ważna. Tyle że mnie urzekła. Kościół w Kambodży cieszy się prostotą gestów i słów papieża Franciszka.
Kambodża jest krajem, w którym zdecydowaną większość stanowią wyznawcy buddyzmu. Chrześcijan jest niewielu, katolików jeszcze mniej. Na 14 mln mieszkańców ledwie 20 tysięcy. Prawie wszyscy to konwertyci. Biskup Olivier Schmitthaeusler, wikariusz apostolski stolicy kraju, Phnom Penh mówi, że styl papieża Franciszka jest w tym kraju bardzo dobrze odbierany. Podobnie jak prostota braci z Taizé, którzy też niedawno głosili grupie młodych w tym kraju rekolekcje. „Nasze wspólnoty z konieczności są ubogie. Ich członkowie to ubodzy, żyjący na wybrzeżu bądź w górach” - wyjaśnia. „Byli bardzo przywiązani do Benedykta XVI, który w ubiegłym roku skierował nawet wideoprzesłanie do naszego małego Kościoła w Kambodży. Teraz odkrywamy prostotę Franciszka. Prostota słów, a przede wszystkim gestów przemawia do tutejszej ludności”. Czy to oznacza, że chrztów będzie jeszcze więcej? Pewnie tak. W każdym razie tak wypowiedź biskupa daje podstawy do takiej nadziei.
Trudno nie zadumać się nad tą opinią. Przyzwyczailiśmy się chyba do myślenia, że pociąganie ludzi do Chrystusa jest trudne. Że wymaga sporo czasu i wielu środków. A i wtedy efekty nie zawsze zadowalają. Tymczasem okazuje się, że naprawdę nie trzeba wiele. Zwyczajne świadectwo, prostota, ubóstwo środków wystarczają. Też potrafią pociągnąć.
Myślę, to powód do optymizmu. Także w kontekście nowej ewangelizacji, o której jakby ostatnio mówi się trochę mniej. Żeby pomóc człowiekowi (na nowo) odnaleźć drogę do Chrystusa nie trzeba go zbombardować argumentami ani zmuszać do udziału w tych czy innych praktykach w nadziei, że to przełoży się na pogłębienie wiary. Wystarczy delikatnie wyrwać ze snu z natury przecież chrześcijańską – jak twierdził Tertulian – ludzką duszę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.