- Ze Światowych Dni Młodzieży chciałbym wyjechać jako "inny, lepszy człowiek" - mówi Cleimer Kominkiewicz z Brazylii.
Cleimer Jozé Kominkiewicz i Beatriz Miecznikowski mają, czego nie da się ukryć, polskie nazwiska. Choć oni i ich rodzice urodzili się w Brazylii, to jednak czują, że musieli odwiedzić kraj swych przodków. Do Brazylii wyjechali prapradziadkowie Cleimera i pradziadkowie Beatriz.
Do Polski, do diecezji płockiej i na Światowe Dni Młodzieży przyjechali wraz z ks. Markiem Figurskim, księdzem naszej diecezji, który od 14 lat jest misjonarzem w Brazylii. - Gdy trzy lata temu Światowe Dni Młodzieży odbywały się w Rio de Janeiro, w naszej parafii, w stanie Parana, na południu Brazylii, gościliśmy grupę księży i młodzież z naszej diecezji płockiej. Teraz przyszedł czas na rewizytę - żartuje ks. Figurski.
Przyjechały z nim tylko dwie osoby, ale ich motywacja, aby pokonać tyle tysięcy kilometrów, jest o wiele głębsza. - Interesuję się historią mojej rodziny. Znam imiona moich pradziadków i prapradziadków, którzy urodzili się w Polsce. Być może pochodzili z okolic Konina, a pradziadkowie Beatriz prawdopodobnie mieli związek z okolicami Rostkowa i Przasnysza - opowiada po polsku Cleimer.
Gdy pytamy ich, co chcieli przede wszystkim zobaczyć w Polsce, odpowiadają, że Zakopane i zimę, bo nigdy nie widzieli śniegu. Właśnie teraz w ich stanie jest zima, która klimatycznie oznacza tam porę deszczową. Cleimer jest rolnikiem. Ma duże gospodarstwo i prowadzi hodowlę krów. - Tam na wsi zostają tylko ci, którzy są pasjonatami ziemi albo są uparci - dodaje ks. Figurski. Z kolei Beatriz rozpoczęła studia, zaś w parafii opiekuje się grupą ministrancką, która jest bardzo liczna.
- Ze Światowych Dni Młodzieży chciałbym wyjechać "lepszym człowiekiem". Chcę lepiej poznać Polskę, w której jestem po raz drugi. Chcę spotkać wielu ludzi i odkryć, jak piękna jest Polska. Urzeka mnie, jak bardzo jest to piękny, uporządkowany kraj i ile jest tu kultury na drogach, czego u nas nie ma - mówi Cleimer.
Młodzi Brazylijczycy są goszczeni przez rodzinę w Sikorzu k. Płocka i biorą udział we wszystkich punktach programu Dni w Diecezji, wraz z ks. Markiem Figurskim, w Płocku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.